Indyjska policja aresztowała 5 mężczyzn podejrzanych o uwięzienie i zbiorowy gwałt na 22-letniej japońskiej studentce. To kolejna bulwersująca zbrodnia na tle seksualnym w tym kraju.
Młoda Japonka padła ofiarą przewodnika wycieczek po Kalkucie. Za jego namową udała się z nim i jego dwoma towarzyszami do świętego miasta hinduizmu, Bodh Gaja. Tam przewodnik przekazał ją swoim kolejnym wspólnikom - dwóm braciom, którzy uwięzili kobietę. Ofiara była przetrzymywana w piwnicy w wiosce w pobliżu Bodh Gaja przez prawie trzy tygodnie. W tym czasie była wielokrotnie gwałcona. 26 grudnia 2014 r. udało jej się uciec i dotrzeć do miasta Varanasi. Tam spotkała japońskich turystów, którzy pomogli jej skontaktować się z japońskim konsulatem w Kalkucie.
To kolejny bulwersujący przypadek zbrodni na tle seksualnym w Indiach, gdzie przez lata tolerowano tego typu przestępstwa. Prawo zaostrzono dopiero niedawno, po kilku głośnych przypadkach zbiorowych gwałtów, które wstrząsnęły opinią publiczną. To również nie pierwszy raz, kiedy ofiarą gwałcicieli padła cudzoziemka – w styczniu 2014 r. w Delhi pięciu mężczyzn zgwałciło i obrabowało 51-letnią turystkę z Danii, a w 2013 r. bardzo podobny los spotkał Szwajcarkę spędzającą wakacje w stanie Madhya Pradeś.
Dodano:
Poniedziałek, 5 stycznia 2015 (11:20)