„Panie Premierze, czas na zakupy! Nie był pan na zakupach pewnie kilkanaście lat, bo ktoś je robi za pana. Niech pan sam zobaczy jak dużo płacą Polacy za żywność” – apelował w Rozmowie w samo południe w RMF Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii.
Zdaniem Kołodziejczaka to do premiera należy odpowiedź na przetaczające się przez Polskę rolnicze protesty: „Nikt inny nie ma dziś w Polsce takiego wpływu jak premier i nie będziemy zapraszali nikogo innego bo to by znaczyło, że w Polsce nie rządzi premier” – przekonywał lider AgroUnii. Dużo ostrzej ocenił działalność ministra rolnictwa: „Nie mamy w Polsce ministra rolnictwa!” – mówił. Na pytanie prowadzącego kto dba o interesy rolników odpowiedział, że „nikt”.
Ile jeszcze potrwają rolnicze blokady? „Będziemy robić to do skutku. Jeżeli premier nie chce podejmować odpowiednich decyzji, jeżeli nie chce się z nami spotkać, jeżeli nie stać go na ten gest to my będziemy go zmuszać ile się da. Ale to też wszystko do pewnego stopnia. Mamy swoją godność i nie możemy zgodzić się z taką biernością rządu. Dziś bierność rządu jest niewspółmierna z aktywnością, którzy w Polsce bardzo ciężko pracują i niestety nie mogą godnie zarabiać” – przekonywał Kołodziejczak.
Jego zdaniem to jest już „wojna”: „Ta wojna będzie przybierać na sile i my łatwo nie oddamy tego, co posiadamy. Dlaczego wojna? Dziś mamy bardzo dużo do stracenia. Musimy to obronić, żeby to obronić musimy iść na wojnę. I dziś jest to wojna z rządem” – mówił na antenie RMF FM.
Czy lider AgroUnii czuje się już politykiem? „Czuję się człowiekiem, który ma do załatwienia kilka spraw w Polsce, w naszym kraju. Nie oddamy naszej ziemi, bardzo ją kochamy i chcemy nadal tu pracować, ale żeby to miało sens musimy bardziej zaangażować się w działania i polityczne i związkowe i społeczne” – mówił. Jakie pierwsze działania zamierza podjąć jako polityk? „AgroUnia, choć się tym nie chwaliła już napisała dwa projekty ustaw dotyczące polskiej wsi. Jedna to ustawa odległościowa odnośnie
Ile jeszcze potrwają rolnicze blokady? „Będziemy robić to do skutku. Jeżeli premier nie chce podejmować odpowiednich decyzji, jeżeli nie chce się z nami spotkać, jeżeli nie stać go na ten gest to my będziemy go zmuszać ile się da. Ale to też wszystko do pewnego stopnia. Mamy swoją godność i nie możemy zgodzić się z taką biernością rządu. Dziś bierność rządu jest niewspółmierna z aktywnością, którzy w Polsce bardzo ciężko pracują i niestety nie mogą godnie zarabiać” – przekonywał Kołodziejczak.
Jego zdaniem to jest już „wojna”: „Ta wojna będzie przybierać na sile i my łatwo nie oddamy tego, co posiadamy. Dlaczego wojna? Dziś mamy bardzo dużo do stracenia. Musimy to obronić, żeby to obronić musimy iść na wojnę. I dziś jest to wojna z rządem” – mówił na antenie RMF FM.
Czy lider AgroUnii czuje się już politykiem? „Czuję się człowiekiem, który ma do załatwienia kilka spraw w Polsce, w naszym kraju. Nie oddamy naszej ziemi, bardzo ją kochamy i chcemy nadal tu pracować, ale żeby to miało sens musimy bardziej zaangażować się w działania i polityczne i związkowe i społeczne” – mówił. Jakie pierwsze działania zamierza podjąć jako polityk? „AgroUnia, choć się tym nie chwaliła już napisała dwa projekty ustaw dotyczące polskiej wsi. Jedna to ustawa odległościowa odnośnie
Dodano:
Środa, 25 sierpnia 2021 (17:30)
Źródło:
RMF FM-