- Okropne zdarzenie - śmierć naszego rodaka - i takie ohydne zachowanie - skomentował zachowanie ambasadora Izraela w "Graffiti" wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Polityk zaznaczył, że u dyplomaty brak jakiejkolwiek refleksji. - Pokora, zobowiązanie się do tego, aby wyjaśnić tragedię i zadośćuczynienie dla rodziny. To jest nasze żądanie - podkreślił szef MON. - Chciałbym, aby ambasador Izraela zachował się jak reprezentant swojego państwa, a nie samodzielny przedstawiciel. Pokora, przeproszenie, pochylenie głowy, zobowiązanie się do tego, aby wyjaśnić tragedię i zadośćuczynienie dla rodziny. To są nasze cele - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak podkreślił wicepremier, "to są nasze żądania". - Wszyscy w Polsce jesteśmy w tym zjednoczeni - dodał. - Wielka, wspólna historia, okropne zdarzenie - śmierć naszego rodaka - i takie ohydne zachowanie. To w ogóle nie przystoi - zaznaczył polityk, komentując medialne wypowiedzi ambasadora Izraela w Polsce Jakowa Liwne'a. - Brak u dyplomaty jakiejkolwiek refleksji - przekazał. - To buńczuczne zapowiedzi PiS - skomentował słowa Jarosława Kaczyńskiego o odwołaniu ambasadora Izraela. - Pamiętajmy z kim konsultowali ustawy, to za ich rządów wydalili naszego ambasadora z Izraela - zaznaczył. Prowadzący Marcin Fijołek zapytał gościa o możliwe kolejne kroki ws. zachowania dyplomaty, w tym o jego wydalenie. - Nie chcę w tej sprawie nic więcej mówić, ale inne kroki są możliwe - odpowiedział Kosiniak-Kamysz.
Dodano:
Piątek, 5 kwietnia (09:24)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Graffiti Polsat News | Władysław Kosiniak-Kamysz | Izrael | Ministerstwo Spraw Zagranicznych