Są dowody na to, że w Smoleńsku zamachu nie było. Na wraku są ślady jakiegoś materiału chemicznego, który mógłby znajdować się w wielu innych materiałach; nie tylko trotylu. Nie ma też dowodów na to, że Rosjanie specjalnie przetrzymują wrak Tu-154. Polskie służby nie znalazły dowodów na to, że zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej rozpowszechniały rosyjskie służby specjalne. Zdjęć w Smoleńsku zrobiono wiele, od czasu do czasu ktoś je sobie umieszcza - mówił generał Stanisław Koziej w Kontrwywiadzie RMF FM.
Dodano:
Czwartek, 20 grudnia 2012 (10:32)
Źródło:
INTERIA.TV-