Ostatnio eurodeputowana Janina Ochojska zasugerowała, że władze ukrywają liczbę migrantów, którzy zginęli przy granicy polsko-białoruskiej. Jej zdaniem mogą one znajdować się w "zbiorowym grobie". Włodzimierz Czarzasty przyznał, że sytuacja faktycznie nie jest transparentna, bo władze nie dopuszczają do granicy dziennikarzy.
- To jest przejaw tego, że nie mamy uczciwej polityki rządu. Tam ludzie umierają, to jest fakt. Jeżeli ktoś umierał, to dlaczego nie było kogoś, kto mu pomagał? Chciałbym wiedzieć, czy tam jest łamane prawo. Tak, żeby obywatele Polscy mogli oceniać nasze służby. Chciałbym, żeby ludzie tam nie umierali i były organizacje, które mogłyby pomagać tym ludziom. Oceniam negatywnie politykę rządu w tej sprawie, bo jest nietransparentna - powiedział Czarzasty.
- To jest przejaw tego, że nie mamy uczciwej polityki rządu. Tam ludzie umierają, to jest fakt. Jeżeli ktoś umierał, to dlaczego nie było kogoś, kto mu pomagał? Chciałbym wiedzieć, czy tam jest łamane prawo. Tak, żeby obywatele Polscy mogli oceniać nasze służby. Chciałbym, żeby ludzie tam nie umierali i były organizacje, które mogłyby pomagać tym ludziom. Oceniam negatywnie politykę rządu w tej sprawie, bo jest nietransparentna - powiedział Czarzasty.
Dodano:
Środa, 22 marca 2023 (09:43)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Włodzimierz Czarzasty | Grzegorz Kępka | granica z Białorusią | Graffiti Polsat News