Krzysztof Antkowiak: Nie da się być i muzykiem, i celebrytą

Krzysztof Antkowiak przyznaje, że nigdy nie zależało mu na sławie ani statusie celebryty. Wokalista pojawił się na polskiej scenie muzycznej 26 lat temu, kiedy zdobył popularność hitem „Zakazany owoc”. Był wówczas nastolatkiem. Zdobył natychmiastową popularność. Później zagrał jeszcze w filmie "Młode wilki 1/2", ale wkrótce potem na dobre zniknął z show-biznesu...

– Wycofałem się w wieku 17 lat ze sceny świadomie, żeby po prostu zdać maturę. Nigdy nie dbałem o to, żeby być postacią medialną i mówić o tym, co jest u mnie w kuchni, albo jak ma na imię mój pies, nigdy mnie to nie kręciło – tłumaczy Krzysztof Antkowiak.

Antkowiak przez lata wciąż zajmował się muzyką i - choć jego ścieżka kariery była bardzo kręta - nigdy nie zdecydował się zostać celebrytą. Zdaniem wokalisty, muzyka i „celebryctwo” nie idą w parze.
Dodano: Wtorek, 1 kwietnia 2014 (09:16)
Źródło: Newseria Lifestyle- Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Więcej na temat:Krzysztof Antkowiak
Reklama