Propozycję powołania komisji śledczej ws. podsłuchów Paweł Kukiz przedstawił w środę.
- Czy myśli pan, że uzbiera te podpisy, żeby powołać komisję? - zapytał dziennikarz lidera Kukiz'15. Poseł odpowiedział, że to czy komisja zostanie powołana zależy od tych "46 sprawiedliwych".
- Jeśli mamy się zająć problemem podsłuchów, to jako obywatele musimy zbadać, jak te narzędzie było wykorzystywane przez obydwie partie - odpowiedział. Dodał, że "tylko wtedy wyjaśnimy problem podsłuchów".
Poseł dodał także, że sensem powołania komisji ws. podsłuchów jest wyjaśnienie problemu podsłuchów, a nie tworzenie narzędzia do walki politycznej.
Na pytanie dziennikarza "Czy dzisiaj nie powinniśmy się skupić tylko na tym co tu i teraz? Na Pegasusie?" Paweł Kukiz odpowiedział, że nie.
- Od lat 90. polski ustrój polega na niepisanym porozumieniu "my wam nic, wy nam nic". Robimy różne zamieszania, spraw do końca nie wyjaśniamy, wykorzystujemy różne "afery" do walki politycznej przedwyborczej po to, żeby jedni albo drudzy objęli spółki skarbu państwa, mogli zatrudniać ich rodziny i tak dalej. Dziwię się, że obywatele tego nie widzą.
Dodał, że "jako obywatele nie powinniśmy rozliczać albo tylko PiS, albo tylko Platformę, ale jednych i drugich". - To jest pierwsza, podstawowa sprawa - podsumował w rozmowie z Marcinem Fijołkiem.
Fragment programu "Gość Wydarzeń", emitowanego na antenie Polsat News.
- Czy myśli pan, że uzbiera te podpisy, żeby powołać komisję? - zapytał dziennikarz lidera Kukiz'15. Poseł odpowiedział, że to czy komisja zostanie powołana zależy od tych "46 sprawiedliwych".
- Jeśli mamy się zająć problemem podsłuchów, to jako obywatele musimy zbadać, jak te narzędzie było wykorzystywane przez obydwie partie - odpowiedział. Dodał, że "tylko wtedy wyjaśnimy problem podsłuchów".
Poseł dodał także, że sensem powołania komisji ws. podsłuchów jest wyjaśnienie problemu podsłuchów, a nie tworzenie narzędzia do walki politycznej.
Na pytanie dziennikarza "Czy dzisiaj nie powinniśmy się skupić tylko na tym co tu i teraz? Na Pegasusie?" Paweł Kukiz odpowiedział, że nie.
- Od lat 90. polski ustrój polega na niepisanym porozumieniu "my wam nic, wy nam nic". Robimy różne zamieszania, spraw do końca nie wyjaśniamy, wykorzystujemy różne "afery" do walki politycznej przedwyborczej po to, żeby jedni albo drudzy objęli spółki skarbu państwa, mogli zatrudniać ich rodziny i tak dalej. Dziwię się, że obywatele tego nie widzą.
Dodał, że "jako obywatele nie powinniśmy rozliczać albo tylko PiS, albo tylko Platformę, ale jednych i drugich". - To jest pierwsza, podstawowa sprawa - podsumował w rozmowie z Marcinem Fijołkiem.
Fragment programu "Gość Wydarzeń", emitowanego na antenie Polsat News.
Dodano:
Czwartek, 6 stycznia 2022 (20:10)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:podsłuchy | Pegasus | polska polityka | Paweł Kukiz | Gość Wydarzeń | Marcin Fijołek