Wszystko mi jedno, czy będę drugim Matejem Kazijskim, trzecim Sebastianem Świderskim czy czwartym kimkolwiek. Najważniejsze, żeby wygrywała drużyna, w której ja gram. A na razie tak jest - mówi Bartosz Kurek, jeden ze świeżo upieczonych mistrzów Europy.
Więcej filmów
Reklama