- Jak mamy wytrzymać ekonomicznie, skoro w Ukrainie działają agroholdingi zarejestrowane w rajach podatkowych? Największy ma 630 tys. hektarów. Jak mamy z nimi konkurować na wspólnym rynku, który de facto obecnie jest? - pytał Michał Nowacki.
Przedstawiciel Ruchu Młodych Farmerów wskazał, że "rolnicy nie chcą żyć z dopłat z własnej produkcji, gdyż zaburzają one rynek", równocześnie ostrzegał przed "przejęciem polskich gospodarstw przez zagraniczne koncerny".
- W UE nie ma żadnego konsensusu. To lobbyści decydują (...). Słyszę ostatnio, że rolnicy nie mają racji, bo jest zła struktura gospodarstw, że ich nie zmodernizowaliśmy (...). A przecież małe gospodarstwa od dawna nie żyją z rolnictwa i w nich Zielony Ład nie uderza. Uderza za to w takich rolników, którzy mają kilkadziesiąt lub kilkaset hektarów. Oni zarzynali się latami kredytami, tym rolnictwem precyzyjnym 4.0. Są całkowicie ugotowani - wskazał polityk Jan Krzysztof Ardanowski.
Przedstawiciel Ruchu Młodych Farmerów wskazał, że "rolnicy nie chcą żyć z dopłat z własnej produkcji, gdyż zaburzają one rynek", równocześnie ostrzegał przed "przejęciem polskich gospodarstw przez zagraniczne koncerny".
- W UE nie ma żadnego konsensusu. To lobbyści decydują (...). Słyszę ostatnio, że rolnicy nie mają racji, bo jest zła struktura gospodarstw, że ich nie zmodernizowaliśmy (...). A przecież małe gospodarstwa od dawna nie żyją z rolnictwa i w nich Zielony Ład nie uderza. Uderza za to w takich rolników, którzy mają kilkadziesiąt lub kilkaset hektarów. Oni zarzynali się latami kredytami, tym rolnictwem precyzyjnym 4.0. Są całkowicie ugotowani - wskazał polityk Jan Krzysztof Ardanowski.
Dodano:
Czwartek, 21 marca (21:45)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Jan Krzysztof Ardanowski | zboże z Ukrainy | zielony ład | Dorota Gawryluk | Lepsza Polska