Czwartkową "Lepszą Polskę" zdominował temat dwóch tragedii, które wydarzyły się w przeciągu ostatnich tygodni podczas czynności funkcjonariuszy. Pierwszą z nich było zastrzelenie policjanta przez kolegę na służbie podczas interwencji na warszawskiej Pradze Północ. Drugi z incydentów miał miejsce w Krakowie, gdy przywieziony na komisariat po awanturze domowej 23-latek, wyrwał broń jednemu z policjantów i się zastrzelił.
Choć wydarzenia miały miejsce w niedługim odstępie czasu, obecna w studiu rzeczniczka prasowa komendanta głównego policji insp. Katarzyna Nowak apelowała, by nie kumulować ich w definicji "czarnej serii".
- Myślę, że mówienie o tych dwóch przypadkach, że jest to czarna seria, jest nadużyciem, jest nieuprawnione - przekonywała, dodając że podobnych interwencji do tych, podczas których doszło do tragedii, policjanci podejmują dziennie nawet do 20 tysięcy.
Choć wydarzenia miały miejsce w niedługim odstępie czasu, obecna w studiu rzeczniczka prasowa komendanta głównego policji insp. Katarzyna Nowak apelowała, by nie kumulować ich w definicji "czarnej serii".
- Myślę, że mówienie o tych dwóch przypadkach, że jest to czarna seria, jest nadużyciem, jest nieuprawnione - przekonywała, dodając że podobnych interwencji do tych, podczas których doszło do tragedii, policjanci podejmują dziennie nawet do 20 tysięcy.
Dodano:
Czwartek, 5 grudnia (19:46)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News