Leszek Miller: Nie wykorzystywać Moniki Jaruzelskiej w kampanii do Sejmu to działać na szkodę listy

„Mieć (w szeregach) kogoś takiego jak Monika Jaruzelska i nie wykorzystywać go w kampanii do Sejmu to jest działanie na szkodę listy” – mówił były premier, obecnie europoseł Leszek Miller w Porannej rozmowie w RMF FM. przypomniał, że w ubiegłorocznych wyborach samorządowych „z listy SLD Lewica Razem do Rady Warszawy startowały 72 osoby, dostała się z tej listy jedna osoba” – właśnie Monika Jaruzelska. „Rok temu udowodniła, że ma liczny elektorat i że ten elektorat, jeszcze pomnożony przecież, mógłby spowodować dobry wynik warszawskiej listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej” – podkreślił polityk.
Dopytywany, czy w wyborach do Senatu odda swój głos właśnie na Jaruzelską, odparł: "Gdybym był w Warszawie, to chętnie bym na nią zagłosował, tak samo, jak zagłosowałbym na Piotra Gadzinowskiego na liście Sojuszu Lewicy Demokratycznej. A gdybym miał głosować na kogoś spoza tej listy - to na Katarzynę Piekarską. Ale pojadę prawdopodobnie do gminy Rychwał (...)nadano mi godność honorowego obywatela i w związku z tym czuję się moralnie zobowiązany, by w dniu święta polskiej demokracji oddać głos na kandydatów z listy komitetu wyborczego SLD właśnie w tym miejscu".
Dodano: Piątek, 20 września 2019 (11:12)
Źródło: RMF
Więcej na temat:Leszek Miller
Reklama