Lil Miles to najstarsza barmanka w Sydney – a prawdopodobnie także na świecie. 91-letnia prababcia gromadki wnucząt od ponad 40 lat nalewa piwo w barze należącego do jej rodziny hotelu Bells. Swoją pogodą ducha i energią zaraziłaby niejednego dwudziestolatka. "Nie zamierzam rezygnować" - podkreśla Lil, która twierdzi, że cechy, jakie powinien posiadać dobry barman, są takie same niezależnie od epoki. "Przede wszystkim barman powinien umieć słuchać ludzi" - mówi. Co ciekawe, sama nie przepada za "procentami"!
Dodano:
Sobota, 1 czerwca 2013 (04:09)