"Zawsze powtarzam, że mam dużo szczęścia, bo od początku, już w 2008 kiedy mieliśmy zdjęcia do ‘Różyczki’, trafiłam na naprawdę cudownych twórców, którzy od początku tak ustawili granice, że nauczyłam się, jak traktować nagość w filmie. Otoczyli mnie absolutną ochroną” – przyznała Magdalena Boczarska, której odważne kreacje w "Różyczce" i "Sztuce kochania” na stałe zapisały się w historii polskiego kina.
Magdalena Boczarska o nagości na planie filmowym
Reklama
Więcej filmów
Reklama