Dzisiejszy mecz Polaków ze Szwedami nie będzie widowiskiem. Szwedzi to zespół, który gra pragmatycznie. To będzie mecz żelaznej, taktycznej konsekwencji. I ta drużyna, która popełni jeden błąd mniej wygra – mówił w Rozmowie w południe w RMF FM były piłkarz Radosław Majdan.
Szwedzi pokazali w meczu z Czechami, że grają pragmatycznie, ostrożnie i są bardzo cierpliwi i nie pozwalają stworzyć za wielu sytuacji swoim rywalom - mówił Majdan.
Ja nie wiem, w jakim ustawieniu zagramy. Czy zagramy z trójką obrońców i wahadłowymi, czy może nasz trener zmieni ustawienie na czwórkę obrońców. I to byłoby ciekawe, bo w ostatnich eliminacjach Paulo Sousa preferował zupełnie inną taktykę, której osobiście nie byłem zwolennikiem. Uważam, że to jest stracony czas. Nie mamy trzech środkowych obrońców po kontuzji, ale przede wszystkim mamy problem z wahadłowymi. Tych znaków zapytania po naszej stronie jest sporo, a kolejne pytania dołożył chyba ostatni mecz ze Szkocją - mówił gość Patryka Serwańskiego.
Rozmówca RMF FM powiedział, że mecz raczej nie będzie widowiskiem. Tak naprawdę ten mecz będzie się rozstrzygał w środkowej strefie. Tam będzie dużo walki, będą straty, no i to nie będzie mecz, gdzie te przestrzenie będą na tyle otwarte, że będziemy widzieli akcje skrzydłami, dośrodkowania, później kontra i akcja rywala. Nie, to będzie mecz żelaznej, taktycznej konsekwencji. I ta drużyna, która popełni jeden błąd mniej wygra - mówił były piłkarz.
Gdybyśmy odważnie zagrali, gdybyśmy wbrew spekulacjom, że to będzie ostrożny, zamknięty mecz, chcieli zaatakować ich bardzo odważnie wysokim pressingiem, być może to wyprowadziłoby ich z równowagi - mówił Radosław Majdan o planie na mecz ze Szwecją.
Były bramkarz reprezentacji Polski odpowiedział też na pytanie, czy Szwedzi boją się Roberta Lewandowskiego. Na pewno się nie boją, ale szanują i doceniają Lewandowskiego i jego skuteczność - mówił Majdan.
Majdan odniósł się też do ostatniego, towarzyskiego sp
Szwedzi pokazali w meczu z Czechami, że grają pragmatycznie, ostrożnie i są bardzo cierpliwi i nie pozwalają stworzyć za wielu sytuacji swoim rywalom - mówił Majdan.
Ja nie wiem, w jakim ustawieniu zagramy. Czy zagramy z trójką obrońców i wahadłowymi, czy może nasz trener zmieni ustawienie na czwórkę obrońców. I to byłoby ciekawe, bo w ostatnich eliminacjach Paulo Sousa preferował zupełnie inną taktykę, której osobiście nie byłem zwolennikiem. Uważam, że to jest stracony czas. Nie mamy trzech środkowych obrońców po kontuzji, ale przede wszystkim mamy problem z wahadłowymi. Tych znaków zapytania po naszej stronie jest sporo, a kolejne pytania dołożył chyba ostatni mecz ze Szkocją - mówił gość Patryka Serwańskiego.
Rozmówca RMF FM powiedział, że mecz raczej nie będzie widowiskiem. Tak naprawdę ten mecz będzie się rozstrzygał w środkowej strefie. Tam będzie dużo walki, będą straty, no i to nie będzie mecz, gdzie te przestrzenie będą na tyle otwarte, że będziemy widzieli akcje skrzydłami, dośrodkowania, później kontra i akcja rywala. Nie, to będzie mecz żelaznej, taktycznej konsekwencji. I ta drużyna, która popełni jeden błąd mniej wygra - mówił były piłkarz.
Gdybyśmy odważnie zagrali, gdybyśmy wbrew spekulacjom, że to będzie ostrożny, zamknięty mecz, chcieli zaatakować ich bardzo odważnie wysokim pressingiem, być może to wyprowadziłoby ich z równowagi - mówił Radosław Majdan o planie na mecz ze Szwecją.
Były bramkarz reprezentacji Polski odpowiedział też na pytanie, czy Szwedzi boją się Roberta Lewandowskiego. Na pewno się nie boją, ale szanują i doceniają Lewandowskiego i jego skuteczność - mówił Majdan.
Majdan odniósł się też do ostatniego, towarzyskiego sp
Dodano:
Wtorek, 29 marca 2022 (16:50)
Źródło:
RMF FM-