W Małopolsce bezpieczniej
- Zobacz film Lifenet to ogólnopolski system telemedycyny ratunkowej umożliwiający przesyłanie danych kardiologicznych z karetki do ośrodka medycznego. Stwarza on możliwość rozpoznania zawału już w domu pacjenta. Zespół pogotowia ratunkowego wykonuje EKG chorej osoby, a następnie za pomocą modemu przesyła jego zapis do szpitala, do Medycznej Stacji Odbiorczej. Tam, dyżurujący w pracowni hemodynamicznej kardiolog ocenia zapis EKG, przekazany słownie stan pacjenta i podejmuje decyzję o tym, gdzie powinien on trafić. Chorzy, których stan jest poważny, kierowani są bezpośrednio na ratujący życie zabieg poszerzenia zwężonych lub zablokowanych naczyń krwionośnych serca (tzw. angioplastykę). Rozwiązanie to pozwala na bezpośredni transport pacjenta do ośrodka specjalistycznego. To ogromna oszczędność czasu, a czas jest kluczowy w przypadku leczenia Ostrych Zespołów Wieńcowych.
- Zobacz film Lifenet to ogólnopolski system telemedycyny ratunkowej umożliwiający przesyłanie danych kardiologicznych z karetki do ośrodka medycznego. System funkcjonuje w Polsce już prawie od dziesięciu lat, jest jednym z bardziej zaawansowanych systemów ograniczających liczbę zgonów wynikających z zawału serca. Stwarza możliwość rozpoznania zawału już w domu pacjenta. O szczegółach mówi Mieszko Skoczylas (Physio-Control).
- Zobacz film Po kilkunastu miesiącach przygotowań udało się realizować w Małopolsce projekt włączenia jednostek systemu ratownictwa całego województwa do ogólnopolskiej sieci telemedycyny ratunkowej Lifenet. Oznacza to, że po raz pierwszy w Polsce, jednoczasowo i kompleksowo na obszarze województwa zbudowano system przesyłu danych zarówno po stronie nadawczej jak i odbiorczej w oparciu o jedną platformę informatyczną. Doposażono lub wymieniono defibrylatory we wszystkich 112 karetkach systemu ratowniczego Małopolski na takie, które umożliwiają transmisję zapisu EKG. Również w 10 pracowniach hemodynamiki małopolskich szpitali zainstalowano urządzenia odbierające sygnał EKG, umożliwiające także bezpośredni kontakt z ratownikiem lub lekarzem w miejscu zdarzenia. Cechą wyróżniającą małopolski system jest możliwość komunikacji ratowników z dowolnie wybraną, a nie tylko z najbliższą pracownią hemodynamiki, wpływ pacjenta na wybór szpitala oraz automatyzm czynności wynikający z działań w jednym systemie co zmniejsza prawdopodobieństwo błędów. Liderem projektu z upoważnienia Zarządu Województwa Małopolskiego został Marcin Kuta - wiceprzewodniczący komisji zdrowia Sejmiku i jednocześnie dyrektor jednego ze szpitali, na którym spoczywała odpowiedzialność za całość przedsięwzięcia. Aby pacjent miał szansę na szybkie odzyskanie zdrowia, powinien trafić pod opiekę kardiologa/hemodynamisty najlepiej w przeciągu godziny od wystąpienia pierwszych objawów. W przeszłości cała procedura trwała znacznie dłużej. Pacjent był najpierw transportowany na Izbę przyjęć najbliższego szpitala bądź do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, gdzie wykonywane było badanie EKG. Dopiero wówczas telefonicznie i ustnie opisywano interpretację zapisu lekarzowi dyżurującemu w ośrodku kardiologii inwazyjnej. Po zakwalifikowaniu pacjenta do leczenia inwazyjnego, transportowano go na odpowiedni oddział. Obecnie wszystkie te etapy są pomijane, oszczędzając 60-120 minut w najbardziej kluczowym dla życia pacjenta
Marcin Kuta o nowej sieci telemedycyny ratunkowej
Po kilkunastu miesiącach przygotowań udało się realizować w Małopolsce projekt włączenia jednostek systemu ratownictwa całego województwa do ogólnopolskiej sieci telemedycyny ratunkowej Lifenet. Oznacza to, że po raz pierwszy w Polsce, jednoczasowo i kompleksowo na obszarze województwa zbudowano system przesyłu danych zarówno po stronie nadawczej jak i odbiorczej w oparciu o jedną platformę informatyczną. Doposażono lub wymieniono defibrylatory we wszystkich 112 karetkach systemu ratowniczego Małopolski na takie, które umożliwiają transmisję zapisu EKG. Również w 10 pracowniach hemodynamiki małopolskich szpitali zainstalowano urządzenia odbierające sygnał EKG, umożliwiające także bezpośredni kontakt z ratownikiem lub lekarzem w miejscu zdarzenia. Cechą wyróżniającą małopolski system jest możliwość komunikacji ratowników z dowolnie wybraną, a nie tylko z najbliższą pracownią hemodynamiki, wpływ pacjenta na wybór szpitala oraz automatyzm czynności wynikający z działań w jednym systemie co zmniejsza prawdopodobieństwo błędów. Liderem projektu z upoważnienia Zarządu Województwa Małopolskiego został Marcin Kuta - wiceprzewodniczący komisji zdrowia Sejmiku i jednocześnie dyrektor jednego ze szpitali, na którym spoczywała odpowiedzialność za całość przedsięwzięcia.
Aby pacjent miał szansę na szybkie odzyskanie zdrowia, powinien trafić pod opiekę kardiologa/hemodynamisty najlepiej w przeciągu godziny od wystąpienia pierwszych objawów. W przeszłości cała procedura trwała znacznie dłużej. Pacjent był najpierw transportowany na Izbę przyjęć najbliższego szpitala bądź do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, gdzie wykonywane było badanie EKG. Dopiero wówczas telefonicznie i ustnie opisywano interpretację zapisu lekarzowi dyżurującemu w ośrodku kardiologii inwazyjnej. Po zakwalifikowaniu pacjenta do leczenia inwazyjnego, transportowano go na odpowiedni oddział. Obecnie wszystkie te etapy są pomijane, oszczędzając 60-120 minut w najbardziej kluczowym dla życia pacjenta
Dodano:
Poniedziałek, 21 października 2013 (11:47)
Więcej na temat:atak serca