Jestem niewinny. Chciałem tylko sprzedawać tani węgiel - zapewnia w Kontrwywiadzie RMF FM Marek Falenta, biznesmen i główny podejrzany w aferze podsłuchowej. Jak mówi, wydaje mu się, że został wrobiony przez "baronów węglowych". - Jestem na rynku od 17 lat, posiadam około 30 firm, zatrudniam dwa tysiące ludzi. Nie podjąłbym takiej akcji. Nie jestem samobójcą - podkreśla.
Dodano:
Piątek, 27 czerwca 2014 (09:41)
Źródło:
RMF-
