Okazuje się, że "Dom na krawędzi" to książka dla każdego, co mnie bardzo zaskoczyło - mówi Maria Nurowska. - Sądziłam, że piszę dla swojego pokolenia, a tymczasem okazuje się, że moje powieści czyta już trzecie pokolenie. Spotykając się z czytelnikami, czuję się tak, jakbym spotykała się z rodziną.
Dodano:
Poniedziałek, 10 września 2012 (07:10)