"Polska pomogła delegacji ukraińskiej w dotarciu na rozmowy na Białorusi dotyczące zawieszenia działań wojennych. Rozmawiać trzeba, ale cały czas widzimy, że sytuacja na froncie wygląda niedobrze" - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Michał Dworczyk. "Patrząc na to, co się dzieje, na ilość otwartych frontów, zaangażowanie sił i środków ze strony Federacji Rosyjskiej, narastająca brutalność działań wskazuje na to, że raczej szybko do zakończenia działań zbrojnych nie dojdzie" - przyznawał szef kancelarii premiera.
Wydaje się, że Putin brutalizację eskaluje po to, żeby zastraszyć i złamać ducha Ukraińców, ale tego nie da się zrobić - zauważył Michał Dworczyk.
Dwa dni temu byłem na Ukrainie - praktycznie w każdej miejscowości stoją barykady, mnóstwo mężczyzn, którzy nie są powołani, jest z bronią, tworzą się takie samoobrony. Widać, że ten kraj sam się zmilitaryzował. Olbrzymia część tych, którzy pozostali, chce walczyć, nie chce wpuścić, jak oni mówią, Moskali do Ukrainy - zaznaczył minister.
Robert Mazurek pytał szefa kancelarii premiera o to, jak pomagać Ukraińcom. Chyba nie ma rodziny, osoby w Polsce, która by nie chciała pomóc naszym sąsiadom. To jest piękne, że mamy odruch serca. Ale musimy to ustrukturyzować - podkreślał Dworczyk. Jeżeli chodzi o działania w Polsce, to tutaj wszystkie działania związane ze wspieraniem uchodźców koordynuje MSWiA. Jest stworzony cały system opieki nad tymi osobami, które przyjeżdżają. Pomoc, która jest wysyłana na Ukrainę - tu musi być zorganizowana i ustrukturyzowana - mówił nasz gość.
Jeżeli chcemy wysłać rzeczy na Ukrainę - najlepiej te wszystkie dary przekazywać w ramach zorganizowanych zbiórek. One potem trafiają do wojewódzkich punktów zbierania darów, potem do hubów skąd są transportowane na Ukrainę - opisywał Dworczyk.
Nasi partnerzy ukraińscy przesyłają nam na bieżąco listę potrzeb. Jest bardzo zróżnicowany asortyment, są lekarstwa, medykamenty, które trzeba kupować, bo nie są to medykam
Wydaje się, że Putin brutalizację eskaluje po to, żeby zastraszyć i złamać ducha Ukraińców, ale tego nie da się zrobić - zauważył Michał Dworczyk.
Dwa dni temu byłem na Ukrainie - praktycznie w każdej miejscowości stoją barykady, mnóstwo mężczyzn, którzy nie są powołani, jest z bronią, tworzą się takie samoobrony. Widać, że ten kraj sam się zmilitaryzował. Olbrzymia część tych, którzy pozostali, chce walczyć, nie chce wpuścić, jak oni mówią, Moskali do Ukrainy - zaznaczył minister.
Robert Mazurek pytał szefa kancelarii premiera o to, jak pomagać Ukraińcom. Chyba nie ma rodziny, osoby w Polsce, która by nie chciała pomóc naszym sąsiadom. To jest piękne, że mamy odruch serca. Ale musimy to ustrukturyzować - podkreślał Dworczyk. Jeżeli chodzi o działania w Polsce, to tutaj wszystkie działania związane ze wspieraniem uchodźców koordynuje MSWiA. Jest stworzony cały system opieki nad tymi osobami, które przyjeżdżają. Pomoc, która jest wysyłana na Ukrainę - tu musi być zorganizowana i ustrukturyzowana - mówił nasz gość.
Jeżeli chcemy wysłać rzeczy na Ukrainę - najlepiej te wszystkie dary przekazywać w ramach zorganizowanych zbiórek. One potem trafiają do wojewódzkich punktów zbierania darów, potem do hubów skąd są transportowane na Ukrainę - opisywał Dworczyk.
Nasi partnerzy ukraińscy przesyłają nam na bieżąco listę potrzeb. Jest bardzo zróżnicowany asortyment, są lekarstwa, medykamenty, które trzeba kupować, bo nie są to medykam
Dodano:
Wtorek, 1 marca 2022 (09:32)
Źródło:
RMF FM-
Więcej na temat:Rosja | Ukraina | inwazja Rosji | Władimir Putin | Ukraińscy uchodźcy | UE | Boris Johnson | Michał Dworczyk | Robert Mazurek