Mieszkańcy Kijowa pod ostrzałem. "Co oni robią?! To nie są obiekty wojskowe"

Budynek mieszkalny na obrzeżach Kijowa - stolicy Ukrainy - został trafiony w wyniku rosyjskiego ostrzału. Uszkodzonych zostało kilka pięter. Do ostrzału doszło o 4 rano. Ukraińskie Pogotowie Ratunkowe ewakuowało 150 mieszkańców. Osiem osób zostało rannych. Nie ma – na szczęście - ofiar śmiertelnych. Rosja twierdzi, że nie atakuje infrastruktury miejskiej ani cywilnej. Te zdjęcia pokazują, że kłamią. - Około czwartej rano obudziła mnie moja mama. Krzyczała. Byłem cały w pyle. Słychać było wyjące alarmy samochodów. Nie wiem, może to był ostrzał, może to była wyrzutnia rakiet. Wszyscy byli w panice. Wszędzie był dym i ogień. Zabraliśmy nasze torby i wyszliśmy z domu - opowiada jeden z mieszkańców budynku, Jurij Żyhanow. I dodaje: - Co oni robią?! To nie jest obiekt wojskowy. Co to jest? Jeśli chcesz zaatakować obiekty wojskowe lub personel wojskowy, zaatakuj personel wojskowy. To wszystko, co mogę powiedzieć.
Dodano: Piątek, 25 lutego 2022 (09:14)
Źródło: UKRAINIAN EMERGENCY SERVICE, ASSOCIATED PRESS- © 2022 Associated Press
Reklama