W programie "Gość Wydarzeń" poruszono sprawę wtargnięcia białoruskich śmigłowców na terytorium Polski. Bogdan Rymanowski zapytał byłego premiera Leszka Millera, w jaki sposób zareagowałby, gdyby sprawował obecnie urząd szefa rządu.
- Biorąc pod uwagę wcześniejsze wydarzenia, natychmiast zdymisjonowałbym szefa MON i część kadry dowódczej. Stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski przez swoją niekompetencję i skłonność do kłamstwa - odparł Leszek Miller.
- Dziesięć godzin różnicy od przekazania oficjalnego komunikatu to czas, który przeznaczono na to, czy da się ukryć incydent, czy nie - dodał były premier. - Nie dało się go ukryć - podkreślił.
- Biorąc pod uwagę wcześniejsze wydarzenia, natychmiast zdymisjonowałbym szefa MON i część kadry dowódczej. Stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski przez swoją niekompetencję i skłonność do kłamstwa - odparł Leszek Miller.
- Dziesięć godzin różnicy od przekazania oficjalnego komunikatu to czas, który przeznaczono na to, czy da się ukryć incydent, czy nie - dodał były premier. - Nie dało się go ukryć - podkreślił.
Dodano:
Czwartek, 3 sierpnia 2023 (21:14)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:MON | bezpieczeństwo | Białoruś | Polska | Leszek Miller | Gość Wydarzeń | Bogdan Rymanowski