Leszek Miller na pytanie jak patrzy na status polski po 55 dniu wojny, odpowiedział, że "jesteśmy w pierwszej lidze". - Putin nieświadomie przeniósł Polskę do pierwszej klasy NATO. Dziś jesteśmy państwem frontowym, w które się inwestuje, więc osiągnął odwrotny skutek, niż chciał.
Odnosząc się do poczynań prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, stwierdził, iż "nie zgodzenie się na wizytę prezydenta Niemiec, to była zła decyzja, podjęta w stanie wielkiej emocji". - Prezydent takiego kraju musi powściągnąć emocje, bo Niemcy dalej będą znaczącym krajem, także, jeśli chodzi o drogę Ukrainy do Unii Europejskiej - dodał w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
- Zdaje się, że Zełenski przez chwilę zapomniał, że prezydent Niemiec, to nie jest jakiś polityk czwartorzędny, tylko, że to jest ekstraklasa - stwierdził.
Fragment programu "Gość Wydarzeń", emitowanego na antenie Polsat News.
Odnosząc się do poczynań prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, stwierdził, iż "nie zgodzenie się na wizytę prezydenta Niemiec, to była zła decyzja, podjęta w stanie wielkiej emocji". - Prezydent takiego kraju musi powściągnąć emocje, bo Niemcy dalej będą znaczącym krajem, także, jeśli chodzi o drogę Ukrainy do Unii Europejskiej - dodał w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
- Zdaje się, że Zełenski przez chwilę zapomniał, że prezydent Niemiec, to nie jest jakiś polityk czwartorzędny, tylko, że to jest ekstraklasa - stwierdził.
Fragment programu "Gość Wydarzeń", emitowanego na antenie Polsat News.
Dodano:
Wtorek, 19 kwietnia 2022 (20:35)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Władimir Putin | Wołodymyr Zełenski | Ukraina | Frank-Walter Steinmeier | Niemcy | NATO | Gość Wydarzeń | Leszek Miller | Bogdan Rymanowski
