Bogdan Rymanowski zapytał też szefa rządu Mateusza Morawieckiego o podwyżki wynagrodzeń dla polityków. Kilka godzin wcześniej, w wywiadzie dla PAP, prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że należy je "zamrozić", a premier ma w tej kwestii takie samo zdanie, jak on.
- To czas szczególnej odpowiedzialności po stronie polityków i rządu. Podjęliśmy decyzję, że w stosownych ustawach wprowadzimy takie poprawki, żeby podwyżek teraz nie było - odpowiedział.
Jak uściślił Morawiecki, to "kwestia poprawek do ustawy okołobudżetowej", które nastąpią w najbliższej przyszłości". Prowadzący dopytał też premiera o słowa lidera PO Donalda Tuska, że rządowi nie należą się podwyżki, lecz "sprawiedliwe procesy". Odparł, że Tusk "podobnie jak inflacja, przybył do nas z zagranicy i przeszkadza jak potrafi".
- Kiedy on był u władzy, nie było żadnej tarczy antykryzysowej, która pomagałaby w tworzeniu miejsc pracy. Bezrobocie sięgało ponad 2,3 mln ludzi, to był ten liberalny model w praktyce - uznał szef rządu.
Jego zdaniem "różnica między PiS a PO jest taka, że kiedy my rządzimy, dla tzw. budżetówki staramy się zabezpieczać podwyżki". - Kiedy rządził Donald Tusk, a Borys Budka był w rządzie Ewy Kopacz, przez sześć lat zamrożone były wynagrodzenia urzędników - dodał w programie "Gość Wydarzeń".
- To czas szczególnej odpowiedzialności po stronie polityków i rządu. Podjęliśmy decyzję, że w stosownych ustawach wprowadzimy takie poprawki, żeby podwyżek teraz nie było - odpowiedział.
Jak uściślił Morawiecki, to "kwestia poprawek do ustawy okołobudżetowej", które nastąpią w najbliższej przyszłości". Prowadzący dopytał też premiera o słowa lidera PO Donalda Tuska, że rządowi nie należą się podwyżki, lecz "sprawiedliwe procesy". Odparł, że Tusk "podobnie jak inflacja, przybył do nas z zagranicy i przeszkadza jak potrafi".
- Kiedy on był u władzy, nie było żadnej tarczy antykryzysowej, która pomagałaby w tworzeniu miejsc pracy. Bezrobocie sięgało ponad 2,3 mln ludzi, to był ten liberalny model w praktyce - uznał szef rządu.
Jego zdaniem "różnica między PiS a PO jest taka, że kiedy my rządzimy, dla tzw. budżetówki staramy się zabezpieczać podwyżki". - Kiedy rządził Donald Tusk, a Borys Budka był w rządzie Ewy Kopacz, przez sześć lat zamrożone były wynagrodzenia urzędników - dodał w programie "Gość Wydarzeń".
Dodano:
Czwartek, 28 lipca 2022 (20:22)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Mateusz Morawiecki | podwyżki dla polityków | Donald Tusk | opozycja | Prawo i Sprawiedliwość | Platforma Obywatelska | Budka Borys | tarcza antykryzysowa | Bogdan Rymanowski | Gość Wydarzeń