"Nasz nowy dom"
- Zobacz film Ekipa programu już po raz trzeci wyruszyła w podróż po Polsce i odwiedziła rodziny, które szykują się do pierwszych świąt w nowych, wyremontowanych domach. Katarzyna Dowbor przygotowała piękne choinkowe bombki z logo programu, a Mikołaj zadbał o prezenty dla najmłodszych.
- Zobacz film W Złotej Górze, niedaleko Grójca, mieszka pani Teresa, która wychowuje swoją wnuczkę – piętnastoletnią Zuzię. Mama dziewczynki zmarła na nowotwór, ojciec nie utrzymuje z nią kontaktu. Dom jest w tragicznym stanie, stary dach wymaga natychmiastowej wymiany, piec zagraża bezpieczeństwu. Zuzia uczy się w kuchni, a babcia nie ma miejsca do spokojnego wypoczynku. Remontu i przystosowania wymaga też zrujnowana, stara łazienka, z której schorowana pani Teresa właściwie nie jest w stanie korzystać. Wielką pasją Zuzi jest śpiew, dlatego podczas gdy ekipa budowlana pod wodzą Artura Witkowskiego ciężko pracuje, Katarzyna Dowbor zabiera dziewczynkę na wyjątkowe spotkanie z Alicją Węgorzewską.
- Zobacz film W Kurowie, niewielkiej wsi nieopodal Sandomierza, mieszkają dziadkowie: pani Alicja i z mężem Wiesławem, mama Sylwia i sześcioletnia Julka. Największym problemem w ich domu jest brak wody i kanalizacji. Rodzina żyje bez łazienki, toalety i kuchni z prawdziwego zdarzenia. Wodę do picia, mycia, prania i gotowania trzeba przywozić z oddalonego o kilka kilometrów źródła. Na domiar złego dach domu pokryty jest eternitem, przecieka, a na ścianach jest grzyb. Pokoje ogrzewają niebezpieczne piece. Rodzina utrzymuje się z pensji, pracującej w sklepie pani Sylwii. Mała Julka marzy o własnym pokoju, łóżku i biurku, jakie mają jej rówieśniczki. Marzenia całej rodziny spełnią się za sprawą Katarzyny Dowbor i doborowej ekipy budowlanej z Maćkiem Pertkiewiczem i Arturem Witkowskim na czele.
- Zobacz film Urzejowice na Podkarpaciu. Mieszka tu razem trzypokoleniowa rodzina - dziadkowie Władysława i Ryszard, ich córka Elżbieta i troje jej dzieci. Nie dość, że chorują starsi państwo, to jeszcze problemy ze zdrowiem ma mała Karolina. 10-latka codziennie musi dostawać hormon wzrostu. Katarzynie Dowbor imponuje 19-letni Kuba, który mimo tragicznych warunków w domu osiąga doskonałe wyniki w nauce i dostał się na wymarzone studia. W ich lokalu nie ma łazienki, prowizoryczna toaleta jest na korytarzu, a wszyscy poza dziadkiem, któremu za sypialnię służy kuchnia, śpią w jednym pokoju. Ekipa budowlańców będzie się starała odpowiednio zagospodarować każdy centymetr powierzchni.
- Zobacz film Pani Jadwiga mieszka z synem, 14-letnim Dawidem, w parterowym domu w Sobolewie. Odkąd ojciec chłopca nagle zmarł we śnie, byt rodziny bardzo się pogorszył. Kobieta musi utrzymać siebie i syna ze skromnej pensji sprzedawczyni. Nie stać jej na remont. A w ich mieszkaniu brak jest łazienki i bieżącej wody. Sedes stoi przy drzwiach wejściowych, a wanna w kuchni. Poza tym i mama, i nastolatek potrzebują osobnego kąta. Ekipa programu przystępuje do pracy, by zapewnić im godne warunki i przywrócić radość życia.
- Zobacz film W maleńkim mieszkaniu w bloku mieszka pięcioosobowa rodzina. Dziadkowie: pani Jadwiga i pan Kazimierz oraz ich trzech wnuków: Damian, Marcin i Kuba. Mimo poważnego wieku, dziadkowie podjęli się wychowania wnuków, nie chcieli, żeby chłopcy trafili do domu dziecka. Mama chłopców załamała się po śmierci męża i nie jest w stanie uwolnić się od nałogu alkoholowego. Dzieci mieszkały z nią w tragicznych warunkach, często w nocy uciekały z domu w trakcie alkoholowych libacji. Dziadkowie przyjęli ich pod swój dach i cała rodzina gnieździ się w nieopisanej ciasnocie dwupokojowego mieszkania. Najstarszy Damian jest osobą niepełnosprawną intelektualnie, stara się pracować i pomagać dziadkom w miarę swoich możliwości. Marcin choruje na epilepsję, powinien mieć spokój i własną przestrzeń, tymczasem śpi z młodszym bratem na jednej wersalce, budząc go i uderzając w trakcie ataków choroby. Najmłodszy Kuba nie ma miejsca dla siebie, nie ma gdzie odrabiać lekcji. Łazienka jest w katastrofalnym stanie, wysoka wanna jest całkowicie niedostępna dla schorowanej pani Jadwigi. Największym wyzwaniem jest projekt architektoniczny – Maciek Pertkiewicz musi tak zagospodarować niewielką przestrzeń, by każdy z domowników miał w domu swoje miejsce. Ekipa budowlana, kierowana przez Wieśka Nowobilskiego, będzie miała ręce pełne roboty.
- Zobacz film Pani Ewelina i pan Grzegorz są młodym, zgodnym małżeństwem wychowującym trójkę dzieci: Sebastiana (9 lat), Maję (6 lat) i Michalinę (1,5 roku). Od kilku lat starają się wyremontować stary drewniany dom, w którym mieszkają. Dotychczas udało się dobudować pomieszczenie na łazienkę, ale nadal nie jest ono wykończone. Do budynku prowizorycznie doprowadzono wodę ze studni, jednak zimą instalacja zamarza. Toaleta jest na zewnątrz, a pomieszczenia w domu ogrzewa stary, rozpadający się piec, którego użytkowanie grozi zaczadzeniem. Dzieci nie mają warunków do nauki i normalnego rozwoju. Przeciekający dach jest pokryty rakotwórczym eternitem. Na domiar złego głowa rodziny, pan Grzegorz, jest chory na śmiertelnie niebezpieczną hemofilię, która uniemożliwia mu podjęcie stałej pracy. - To jest straszny ból, bo po prostu puchną stawy - opowiada pan Grzegorz, opisując najgorsze skutki wylewów wewnętrznych związanych z tą chorobą. Sytuacja rodziny stała się dramatyczna, a strach przed kolejną zimą spędzał rodzicom sen z powiek. Aby uchronić rodzinę przed kolejnymi mroźnymi miesiącami w ich własnym domu, Katarzyna Dowbor razem z ekipą programu „Nasz nowy dom” postanowili przeprowadzić generalny remont całego lokum.
- Zobacz film W niewielkim bloku w Borkowie Wielkim, w mieszkaniu na pierwszym piętrze mieszka pani Hanna z córką Mileną. Milena od urodzenia cierpi na dziecięce porażenie mózgowe, ma kłopoty z poruszaniem się, ale mimo to doskonale się uczy i udziela społecznie. Pani Hania niedawno doznała porażenie nerwu twarzowego, co utrudnia jej podjęcie pracy, ale stara się dorywczo reperować rodzinny budżet. Ich mieszkanie ogrzewa niebezpieczny piec ustawiony w kuchni. Zimą pani Hania czuwa przy nim całe noce, by ogień nie wygasł. Łazienka w mieszkaniu jest całkowicie nieprzystosowana do potrzeb Mileny, dziewczyna wchodzi do wanny po prowizorycznym schodku, wodę do mycia trzeba grzać na kuchni. Dach nad mieszkaniem przecieka. Kasia, Martyna i Wiesiek zabierają się do pracy, by jak najszybciej zmienić to ponure lokum w przytulne, kobiece, bezpieczne mieszkanie.
- Zobacz film Życie rodziny Szwejkowskich uległo diametralnej zmianie na lepsze. Głowa rodziny jest poważnie chora i ma pod opieką nastoletnią córkę Agatkę. Po odwiedzinach Katarzyny Dowbor i ekipy programu „Nasz nowy dom” wreszcie mają szansę wyjść na prostą. Czy remont spełnił ich oczekiwania? Jak bardzo odmieni ich egzystencję?
- Zobacz film Katarzyna Dowbor odwiedziła rodzinę pani Sylwii Szymanowskiej. Kobieta została ciężko doświadczona przez życie. Nigdy nie poznała swoich prawdziwych rodziców, dlatego teraz stara się zapewnić dzieciom to, czego sama nie miała szans doświadczyć w młodości. Ekipa programu „Nasz nowy dom” pomaga jej w osiągnięciu tego szlachetnego celu. Pani Sylwia Szymanowska została adoptowana w wieku dwóch lat. Jej pierwszy mąż zmarł rok po weselu. Drugi po kilku latach związku zaczął zaglądać do kieliszka i urządził kobiecie piekło. Mężczyzna terroryzował rodzinę: bił, znęcał się i groził podpaleniem domu. - Nie szanował nas w ogóle, a tym bardziej mamy - mówi jedna z córek. Kobieta zdecydowała się na rozwód, którego chciały nawet dzieci, bo bały się nieprzewidywalnego alkoholika. - Czuję ulgę, że już go tutaj nie ma i nic mi się nie stanie - mówi syn. Pani Sylwia od momentu rozstania z mężem jest zdana tylko na siebie. Nie ma rodziny ani nikogo, kto byłby w stanie jej pomóc. Zaradna mama interesuje się fryzjerstwem. Nie ma jednak warunków, aby rozwinąć biznes i jednocześnie opiekować się dziećmi.
- Zobacz film Ekipa programu tym razem pomogła rodzinie pani Agnieszki Wrony. Kobieta została ciężko doświadczona przez los - straciła męża w wypadku i samotnie wychowuje dwoje dzieci. Z pomocą przyszła Katarzyna Dowbor, dzięki której życie wszystkich zmieniło się na lepsze.
- Zobacz film Ekipa programu odwiedza mieszkanie w bloku w Mińsku Mazowieckim. Ze zdumieniem odkrywają, że pani Agnieszka, samotnie wychowująca troje dzieci - Marzenę, Małgosię i Grzesia i przysposobionego brata, od pięciu lat żyje bez ogrzewania. Zimno i wilgoć wyrządziły w pomieszczeniach szkody nie do opisania. Grzyb i wilgoć sprawiają, że ściany osypują się, meble są przegniłe, wszyscy członkowie rodziny chorują. Jedenastoletnia Małgosia, zapalona piłkarka, mieszka w kuchni, bo brakuje dla niej przestrzeni. Dla ekipy remontowej wyzwaniem będzie przede wszystkim ogrzanie mieszkania. Stan całego budynku wyklucza zainstalowanie komina, Martyna i Artur szukają innych rozwiązań. Tymczasem Kasia Dowbor zabiera całą rodzinę na wakacje, by jak najszybciej zapomnieli o koszmarze, w jakim spędzili ostatnie lata.
- Zobacz film Miejscem akcji pierwszego odcinka z najnowszej serii tego programu będzie Siniec - mała mazurska wioska. Stoi tu stary, opuszczony dom. Jego właścicielami jest rodzeństwo, które marzy, by znowu w nim zamieszkać. Najstarsza, dwudziestodwuletnia Monika i jej osiemnastoletni brat Arek, chcą stworzyć rodzinę zastępczą dla swoich sióstr: Mai, Oli i Pauliny. Rodzeństwo pragnie być razem. Niestety, młodsze siostry i Arek mieszkają w domu dziecka, Monika wynajmuje pokój. Dom, zniszczony i zaniedbany przez uzależnionych od alkoholu rodziców rodzeństwa, kompletnie nie nadaje się do zamieszkania. Warunkiem przejęcia opieki nad młodszymi dziećmi jest przystosowanie go do ich potrzeb. W zagrzybionych, wilgotnych i zimnych pomieszczeniach nie ma praktycznie żadnych mebli, prowizoryczna łazienka przeraża, a dziurawe piece zagrażają życiu i zdrowiu. Remont jest nie lada wyzwaniem dla ekipy Artura, która musi zrealizować projekt Martyny.
"Nasz nowy dom", odc. 124
W niewielkim bloku w Borkowie Wielkim, w mieszkaniu na pierwszym piętrze mieszka pani Hanna z córką Mileną. Milena od urodzenia cierpi na dziecięce porażenie mózgowe, ma kłopoty z poruszaniem się, ale mimo to doskonale się uczy i udziela społecznie. Pani Hania niedawno doznała porażenie nerwu twarzowego, co utrudnia jej podjęcie pracy, ale stara się dorywczo reperować rodzinny budżet. Ich mieszkanie ogrzewa niebezpieczny piec ustawiony w kuchni. Zimą pani Hania czuwa przy nim całe noce, by ogień nie wygasł. Łazienka w mieszkaniu jest całkowicie nieprzystosowana do potrzeb Mileny, dziewczyna wchodzi do wanny po prowizorycznym schodku, wodę do mycia trzeba grzać na kuchni. Dach nad mieszkaniem przecieka. Kasia, Martyna i Wiesiek zabierają się do pracy, by jak najszybciej zmienić to ponure lokum w przytulne, kobiece, bezpieczne mieszkanie.
Dodano:
Środa, 17 października 2018 (11:19)
Więcej na temat:Nasz nowy dom