W fabrycznej części Tomaszowa Mazowieckiego mieszka pani Zofia z piętnastoletnią córką Natalią. Choć ich dom z zewnątrz wygląda jak wiele innych, w środku nie przedstawia się już tak zwyczajnie. To dom, w którym nie ma wody. Do każdej zwyczajnej czynności jak zmywanie, robienie herbaty, pranie czy mycie wodę trzeba pobrać ze studni przed domem. W pomieszczeniu, które nazywane jest łazienką, nie ma wanny ani prysznica. Życie kobiet jest po prostu udręką. Pani Zofia była ofiarą przemocy domowej. Po uwolnieniu się od takiego męża myślała tylko o tym, żeby żyć bezpiecznie. Natalia nie marzy o niczym wyjątkowym, chce tylko żyć jak jej rówieśnicy. I to marzenie wkrótce spełni ekipa „Naszego nowego domu".
Dodano:
Poniedziałek, 14 września 2020 (16:16)