"Nasz nowy dom". Sezon 20
- Zobacz film Tuż przy ogrodzeniu dęblińskiego lotniska, na maleńkiej działce stoi stary domek. Jest spełnieniem marzeń pani Oli, która po tym, jak zmarł jej ojciec, a matka popadła w uzależnienie, trafiła do domu dziecka. Przez lata odkładała każdy grosz z renty po ojcu, by ostatecznie kupić zrujnowany budyneczek przy pasie startowym. Mimo dziesięciu lat starań, pani Ola i jej córki – Oliwka i Ala – nie mieszkają w takich warunkach, jak powinny. Udało się doprowadzić do domu wodę, ale jest w tylko jednym kranie, Łazienka jest w zasadzie bezużyteczna. Wodę do mycia trzeba pobierać z kranu kuchennego, grzeje się na kozie, a potem nosi do wanny. Pracująca fizycznie pani Ola po powrocie do domu poświęca czas na rąbnie drewna i grzanie wody, praktycznie nie ma czasu dla córek. Oliwka jest niezwykle zdolna, ale w domu, w jednym pokoju dzielonym z mamą i siostrą, nie ma miejsca, by mogła się rozwijać. To właśnie znalezienie dodatkowej przestrzeni będzie największym wyzwaniem dla ekipy Polsatu.
- Zobacz film W gdańskiej dzielnicy Chełm, w mieszkaniu na parterze mieszka pani Mariola z synem Łukaszem. Pan Łukasz zmaga się z ogromną niepełnosprawnością, po zatrzymaniu akcji serca był długo nieprzytomny, zapadł w śpiączkę. Dzięki ogromnej sile ducha pani Marioli, jej uporowi i woli walki, dzisiaj mężczyzna jest wybudzony, mieszka w domu, jest poddawany rehabilitacji, która przynosi rezultaty. Niestety, matka i syn są więźniami w mieszkaniu, z którego nie da się wyjść z osobą korzystającą z wózka. Wąska klatka schodowa uniemożliwia zainstalowanie pochylni lub windy. Pani Mariola walczyła o możliwość zbudowania podjazdu bezpośrednio do okna balkonowego, które można bez trudu zamontować w parterowym mieszkaniu. Nie otrzymała na to zgody. Łazienka również jest całkowicie niedostępna dla pan Łukasza, który nie był w niej od 4 lat. Ekipa programu zrobi wszystko, by choć trochę ułatwić funkcjonowanie dzielnej mamie.
- Zobacz film W mazowieckim Roszczepie mieszka pani Celina z dziećmi: Antonim, Łukaszem i Olą. Mąż pani Celiny nadużywał alkoholu i na ten cel wydał kredyt zaciągnięty na remont domu. Kobieta w końcu się rozwiodła, a niedługo potem ojciec dzieci odebrał sobie życie. Przygnieciona traumą rodzina stara się podnieść, ale ich życie utrudnia dodatkowo koszmarny stan domu, w którym mieszkają. Budynek jest dosłownie nasiąknięty wodą, która leje się z dziurawego, jedynie przykrytego folią dachu. Dzieci budzą się w nocy, bo krople wody spadają na twarz. Grzyb i wilgoć są dosłownie wszędzie, nieocieplony dom trudno tez ogrzać. W Roszczepie pojawia się Katarzyna Dowbor, a wraz z nią Maciek Pertkiewicz i Wiesiek Nowobilski, którzy będą musieli poradzić sobie z remontem tego budynku w koszmarnym stanie.
- Zobacz film Pan Karol po rozwodzie sam wychowuje siedmioletnią córeczkę, Nikolę. Pracuje i studiuje, by podnieść swoje umiejętności i zarabiać więcej. Niestety, pomimo tych starań, nie stać go na wyremontowanie starego domu, który kupił. W budynku nie ma wody ani kanalizacji, brakuje łazienki. Nikola mieszka u rodziców pana Karola, on sam się tam już nie mieści, więc noce spędza w starym budynku. Samotny ojciec bardzo chciał sam przystosować dom do potrzeb swoich i Nikoli, wewnątrz widać, że wykonał pewne prace, ale finanse naprawdę nie pozwalają na więcej. Katarzyna Dowbor jest pod wielkim wrażeniem, jak świetnie pan Karol radzi sobie z wychowaniem córki i jak walczy o ich przyszłość. Za remont zabiera się ekipa budowlana, pod kierownictwem Przemka Oślaka.
- Zobacz film Pani Aneta nie słyszy od urodzenia. W codziennym funkcjonowaniu i załatwianiu spraw urzędowych pomaga jej nastoletnia córka, którą samotnie wychowuje. Kobiety żyją bardzo skromnie w starym, potwornie zawilgoconym mieszkaniu na parterze wielorodzinnego budynku. Grzyb i woda są dosłownie wszędzie. Piec, który ogrzewa pomieszczenia, stary i niesprawny, wymaga ciągłego nadzoru. Pani Aneta zagląda do niego co godzinę, w okresie grzewczym jest uwięziona w domu. Kamila marzy o fajnym pokoju nastolatki i o łazience, w której będzie ciepło i ładnie. Niestety, przy skromnych dochodach rodzina nie może nawet marzyć o remoncie. Na szczęście, w Opatówcu pojawia się Katarzyna Dowbor, tym razem w towarzystwie tłumaczki Polskiego Języka Migowego.
- Zobacz film W podkrakowskim Miechowie mieszka pani Halina, energiczna i uśmiechnięta. Codziennie opiekuje się wnukami. Mateusz ma 13 lat a Marek – 27 i jest osobą z niepełnosprawnością. Córka pani Haliny, mama chłopców, chorowała na nowotwór mózgu, zmarła, kilka lat później zmarł też ich ojciec. Dzielna babcia została sama z dwoma chłopcami w domu, który kompletnie nie nadaje się do zamieszkania. Przez dziurawe ściany wdziera się chłód, niekiedy pojawiają się też gryzonie. Dach przecieka, a liczne schody uniemożliwiają Markowi normalne funkcjonowanie. Ekipa programu „Nasz nowy dom” musi zmierzyć się nie tylko z remontem, ale także z wyjątkowo niesprzyjającą pogodą.
- Zobacz film Jabłońskie to położona pod lasem wieś, nieopodal Augustowa. Pan Ryszard prowadzi tu niewielkie, zubożałe gospodarstwo i samotnie wychowuje dwoje dzieci – Kasię i Sebastiana. Matka rodzeństwa odeszła wiele lat temu, potem zmarła, w wychowaniu dzieci bardzo pomagała babcia. Gdy jej zabrakło, mężczyzna musiał wszystkiemu podołać sam. Mimo wysiłków, ze skromnych dochodów nie udało się nigdy wyremontować starego domu rodziny. Choć drewniany budynek i otaczające go zabudowania gospodarskie wyglądają malowniczo, to życie w tych realiach jest bardzo trudne. Elewacja domu po prostu się rozpada, stary piec nie jest w stanie ogrzać wszystkich pomieszczeń, wilgoć i chłód dają się we znaki przez większą część roku. Kasia i Sebastian dzielą jeden pokój. Kierownik ekipy budowlanej – Wiesław Nowobilski, który lubi remontować drewniane domy, podejmuje wyzwanie i zabiera się za remont według projektu architekta Maćka Pertkiewicza.
- Zobacz film Pani Dominika wychowała się w domu dziecka, do którego trafiła, gdy jej ojciec odebrał życie matce i sobie na oczach dziewczynki i rodzeństwa. Po latach nieudanych prób założenia własnej rodziny, kobieta samotnie wychowuje troje małych dzieci: Kacpra, Julitę i Igora, pracuje i wynajmuje mieszkanie. Jedyną osobą, która wspierała Dominikę przez lata, była jej mieszkająca za granicą matka chrzestna. To właśnie dzięki jej ogromnej pomocy pani Dominika stała się właścicielką starego domu w niewielkiej wsi nieopodal Białej Podlaskiej. Ekipa programu zmierzy się z wyzwaniem, jakim jest wymiana dachu, postawienie od nowa przybudówki, wykopanie szamba i stworzenie wszystkich instalacji. Architektka Martyna Kupczyk musi w maleńkim domu znaleźć przestrzeń dla całej rodziny. A wszystko to w ciągu 5 dni, w niesprzyjających, zimowych warunkach.
- Zobacz film Dzieciństwo pani Żakliny było tragiczne - dysfunkcyjni rodzice, wczesna śmierć ukochanej babci, pobyt w domu dziecka… Po osiągnięciu pełnoletności kobieta marzyła o własnym domu, o rodzinie. Niestety, krótko po narodzinach syna Alana, partner pani Żakliny zginął w tragicznym wypadku. Mama i syn zostali na świecie sami. Dzięki ciężkiej pracy i oszczędnościom po dziadkach, udało się kupić maleńkie mieszkanie w wielorodzinnym, starym budynku w Elblągu. Niedługo po tym, jak rodzina w nim zamieszkała, pożar strawił ich azyl i dosłownie wszystko, co mieli. Mama i syn trafili do domu samotnej matki, potem do lokum socjalnego bez łazienki. Pani Żaklina pracuje, ale większość dochodów pochłania czynsz za lokal tymczasowy, nie ma żadnych szans na to, by znowu wyremontowała i umeblowała swoje własne mieszkanie. Dlatego zrobi to ekipa budowlana pod kierownictwem Przemka Oślaka, pod czujnym okiem Kasi Dowbor i architektki Marty Kołdej.
- Zobacz film Pani Franciszka jest babcią pięcioletniego Franka. Mama chłopca odeszła, gdy był maleńki, wychowywał go tata. Niestety, gdy założył nową rodzinę, syn z poprzedniego związku przestał być dla niego priorytetem. Pani Franciszka, zaniepokojona losem wnuka i przerażona jego opowieściami o alkoholu w domu ojca, postanowiła walczyć o prawo do opieki nad wnukiem. Sąd zdecydował, że chłopiec zamieszka u babci. Niestety, warunki w domu pani Franciszki nie pozwalają na wychowanie i prawidłowy rozwój dziecka. Brakuje tu łazienki, kanalizacji, nie ma pokoju dla Frania, podłogi się zapadają, ściany są wilgotne, bo dach przecieka. Na szczęście losem rodziny zainteresowały się młode sąsiadki i zgłosiły rodzinę do programu „Nasz Nowy Dom”.
- Zobacz film Pani Agnieszka mieszka w drewnianym domu wybudowanym przez jej pradziadka ponad 100 lat temu. Kobieta sama wychowuje trzynastoletnią córkę Olę. Ich warunki życia są dramatyczne. Elewacja budynku niemal odpada, sufity kruszą się i sypią, stary piec nie ogrzewa budynku, podłogi są pozapadane. Rok temu dzięki pomocy szkoły i sąsiadów w domu powstała łazienka. Pani Agnieszka od urodzenia cierpi na chorobę bioder, całe życie towarzyszy jej ból. Powinna poddać się operacji, ale w takich warunkach domowych nie mogłaby funkcjonować w okresie rekonwalescencji. Największym marzeniem kobiety jest być zdrową i pójść do pracy. Do tego potrzebny jest bezpieczny dom.
- Zobacz film Pani Sylwia od urodzenia choruje na toksoplazmozę, w wyniku której nie widzi na jedno oko, a drugie jest mocno uszkodzone. Zmęczenie chorobą i strach przed całkowitą utratą wzroku doprowadziły młodą kobietę do ciężkiej depresji. W szpitalu, w którym się leczyła, poznała sanitariusza, pana Pawła. Założyli rodzinę, mają dwuletniego synka Frania. Wynajmują mieszkanie, ale marzą o tym, by zamieszkać w domu, który pani Sylwia dostała od rodziców. To stary, podkarpacki, klimatyczny, lecz całkowicie zniszczony budynek. W środku nie ma dosłownie nic – ścian, podłóg, wody, kanalizacji ani prądu. Pan Paweł bardzo dużo pracuje, ale jego skromne dochody nie wystarczą na remont. Nowy dom tej rodziny stworzy ekipa budowlana pod kierownictwem Przemka Oślaka.
"Nasz nowy dom" - odcinek 287
W gdańskiej dzielnicy Chełm, w mieszkaniu na parterze mieszka pani Mariola z synem Łukaszem. Pan Łukasz zmaga się z ogromną niepełnosprawnością, po zatrzymaniu akcji serca był długo nieprzytomny, zapadł w śpiączkę. Dzięki ogromnej sile ducha pani Marioli, jej uporowi i woli walki, dzisiaj mężczyzna jest wybudzony, mieszka w domu, jest poddawany rehabilitacji, która przynosi rezultaty. Niestety, matka i syn są więźniami w mieszkaniu, z którego nie da się wyjść z osobą korzystającą z wózka. Wąska klatka schodowa uniemożliwia zainstalowanie pochylni lub windy. Pani Mariola walczyła o możliwość zbudowania podjazdu bezpośrednio do okna balkonowego, które można bez trudu zamontować w parterowym mieszkaniu. Nie otrzymała na to zgody. Łazienka również jest całkowicie niedostępna dla pan Łukasza, który nie był w niej od 4 lat. Ekipa programu zrobi wszystko, by choć trochę ułatwić funkcjonowanie dzielnej mamie.
Dodano:
Piątek, 12 maja 2023 (11:00)