Za życia Alexandru Grigore Popescu był nauczycielem w niewielkiej miejscowości Puchenii-Mosneni w Rumunii. Dziś - 50 lat po śmierci mężczyzny - w sali, w której prowadził niegdyś zajęcia, stoi jego... szkielet. Uczniowie poznają tajniki ludzkiej anatomii, bacznie przyglądając się kościom zmarłego belfra. To nie przypadek ani żadna profanacja - pan Popescu był tak oddany swojej pracy, że nawet po śmierci chciał przysłużyć się nauce. A ponieważ w latach swojej aktywności zawodowej często borykał się z niedoborem pomocy dydaktycznych, postanowił, że on sam stanie się rekwizytem - tak, by już żaden z nauczycieli biologii nie musiał narzekać na podobne problemy.
Gest Aexandre Popescu inspiruje zarówno uczniów, jak i nauczycieli z Puchenii-Mosneni. "Poświęcił się całkowicie swojej edukacyjnej misji" - mówią.
Dodano:
Czwartek, 4 grudnia 2014 (05:25)
Źródło:
INTERIA.TV-
© 2014 Associated Press