- Ja tej sprawie przyglądam się z szerszej perspektywy - powiedział w "Gościu Wydarzeń" kandydat w wyborach prezydenckich wspierany przez PiS Karol Nawrocki zapytany o skierowanie przez ministra Domańskiego prośby do Państwowa Komisja Wyborcza o wykładnie ich decyzji. Ostatecznie PKW przyjęła sprawozdanie komitetu PiS z kampanii wyborczej w 2023 roku. - Jeśli żyjemy w państwie prawa, to działanie ministra jest czysto techniczne. Uchwałę PKW trzeba wykonać - dodał. Nawrocki powiedział, że decyzja równa się wypłacie środków PiS. Prezes IPN stwierdził, że jeśli tak się nie stanie, to wybory prezydenckie nabiorą tonu, który "nie można uznać za sprawiedliwy". Prowadzący Bogdan Rymanowski zapytał Karola Nawrockiego, czy to oznacza, że będzie - jako kandydat - dyskryminowany i będzie miał mniejsze szanse w wyborach. - Uważam, że wygram. Bo obywatele są gotowi do hojności i zaangażowania. Minister Domański, jeśli nie podejmie tej decyzji, to najgorszą ocenę wystawi sobie samemu - odpowiedział kandydat wpierany przez PiS. - Wiele osób już teraz deklaruje wpłacanie środków na moją kampanię. Na spotkania przychodzą osoby i mówią, że już chcą wpłacać - zaznaczył. - Zachęcam wszystkich państwa do wparcia, abym mógł stawić w sprawiedliwej walce czoła swojemu głównemu kandydatowi, wiceprzewodniczącemu PO Rafałowi Trzaskowskiemu - dodał Nawrocki.
Dodano:
Wczoraj, 8 stycznia (21:06)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News