“Gdybym był aktorem, grałbym, że umieram… Ale prawda jest taka, że nie jestem aktorem. I umieram naprawdę. Umieram na raka płuc, którego spowodowało palenie papierosów” – te wstrząsające słowa wypowiadał w telewizyjnym spocie Gerry Collins, który był „twarzą” antynikotynowej kampanii w Irlandii. Ten niegdyś silny i wysportowany mężczyzna przegrał w marcu br. walkę z chorobą nowotworową, mając zaledwie 57 lat.
Gerry bardzo chciał, żeby jego osobista tragedia wstrząsnęła jego rodakami – i żeby wzięli sobie oni do serca ustawowy zakaz palenia w miejscach publicznych i w miejscu pracy, jaki wprowadzono w Irlandii. Jak mówią lekarze, przynosi on już pierwsze widoczne efekty.
Dodano:
Czwartek, 3 kwietnia 2014 (16:32)
Źródło:
INTERIA.TV-
© 2014 Associated Press