Nie mógł znaleźć pracy. Znalazł sposób na bezrobocie

57-letni Gilles Latraye od blisko trzech lat nie mógł znaleźć pracy. Mężczyzna, zniecierpliwiony brakiem ofert, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i wpadł na nietypowy pomysł. Codziennie przez kilka godzin stał przy ruchliwej ulicy. Na tabliczce, którą trzymał przed sobą, widniał jego numer telefonu oraz słowa „chcę pracować”. Na odzew nie trzeba było długo czekać. – Po pięciu dniach otrzymałem dużo telefonów. Ludzie okazują mi wsparcie, pojawiają się też propozycje pracy – mówi. Przez jeden ranek Gilles odebrał 106 wiadomości nagranych na poczcie głosowej.