Bezrobocie, wysoka przestępczość i narkomania to problemy, z którymi na co dzień borykają się ubogie dzielnice Kapsztadu. Tutejsze dzieci często są pozostawione same sobie i nie zawsze regularnie chodzą do szkoły W jednej z dzielnic nędzy znalazła się grupa kobie, które postanowiły to zmienić.
– Wiele dzieci opuszcza poranne lekcje. Czasami ich rodzice nie pracują, czasami są narkomanami i nie potrafią rano wstać, dlatego to my musimy dzieci wyprawić do szkoły – mówi Marelidia Adams, kobieta biorąca udział w inicjatywie „Wake a Child”. Te kobiety wstają wcześnie rano i gotują owsiankę dla ok. 90 dzieci, a potem budzą swoich podopiecznych do szkoły. Mają nadzieję, że dzięki takim działaniom życie dzieci chociaż trochę się poprawi.
Dodano:
Wtorek, 19 maja 2015 (12:05)
Więcej na temat:Kapsztad