W "Gościu Wydarzeń" pojawił się wątek organizacji w szkole Tęczowych Piątków, które mają pokazywać, że placówka jest otwarta i tolerancyjna. - To jest wejście do szkoły informacji, że nie ma kobiety i mężczyzny, jest wiele płci i orientacji i nie możecie czuć się pewnie jako kobieta i mężczyzna. To jest udowodnione, że w komórkach jest informacja, że ktoś jest kobietą albo mężczyzną, to jest nauka - tłumaczyła Barbara Nowak, była małopolska kurator oświaty.
- To nie jest tak, że ja czegoś nie akceptuję. Chodzi o to, że nie można wpychać młodych ludzi do transseksualizmu. Ludzi, którzy opowiadają, w jaki sposób ich zmanipulowano i doprowadzono do tzw. zmiany płci, bo płci - tak jak mówiłam - nie da się zmienić. Ci ludzie dziś cierpią, ci ludzie dziś płaczą i mówią, że zrobiono im wielką krzywdę. Taka zmiana powoduje, że wszystko w człowieku jest zaburzone, do końca życia cierpi. Musi brać hormony, leki. I cierpi - wyjaśniła.
- To nie jest tak, że ja czegoś nie akceptuję. Chodzi o to, że nie można wpychać młodych ludzi do transseksualizmu. Ludzi, którzy opowiadają, w jaki sposób ich zmanipulowano i doprowadzono do tzw. zmiany płci, bo płci - tak jak mówiłam - nie da się zmienić. Ci ludzie dziś cierpią, ci ludzie dziś płaczą i mówią, że zrobiono im wielką krzywdę. Taka zmiana powoduje, że wszystko w człowieku jest zaburzone, do końca życia cierpi. Musi brać hormony, leki. I cierpi - wyjaśniła.
Dodano:
Poniedziałek, 18 grudnia 2023 (21:10)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News