Zdzisław Krasnodębski gościem Porannej rozmowy RMF FM
- Zobacz film "Kwestia przyszłości Donalda Tuska jest zupełnie drugorzędna. Pierwszorzędna jest kwestia instytucjonalna. Osoby są wtórne" - powiedział w Porannej rozmowie RMF FM europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski. "Tusk wyraźnie pokazuje, że to stanowisko (szefa Rady Europejskiej - przyp. red.) nie jest potrzebne. Nie ma żadnego większego znaczenia" - dodał. "Na Tusku ciążą zarzuty - przynajmniej polityczne. To jest powód, dla którego trudno jest go popierać, ze względów również moralnych" - wyjaśnił gość Roberta Mazurka. Mówił też o kulisach spotkania Jarosława Kaczyńskiego i Angeli Merkel. "To jest rzecz naturalna, że wybitni politycy - tak doświadczeni jak Angela Merkel i Jarosław Kaczyński - się spotykają" - zauważył.
- Zobacz film „Opozycja nie spełnia swojej roli, ponieważ jest opozycją totalną – postanowiła zmienić swoją rolę przez ulicę i zagranicę” – mówił w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM prof. Zdzisław Krasnodębski. Poseł PiS do Parlamentu Europejskiego porównywał okres, gdy jego partia nie dzierżyła sterów państwa do obecnego. „To jest trudne zadanie, po trzeba samemu wymyślać poprawki, rząd nam wówczas nie bardzo pomagał. To jest ciężka, żmudna praca niedoceniana często przez wyborców. Ale to jest obowiązek. Psi obowiązek partii opozycyjnej” mówił dodając, że w tamtym czasie „organizowali seminaria, kongresy, budowali swój program. Niech to robi opozycja. Ja chętnie opozycji pomogę, udzielę różnych rad” – zadeklarował polityk. Robert Mazurek pytał go o to, czy ważnym tematem jest nadanie specjalnych uprawnień Bartłomiejowi Misiewiczowi. „Bardzo często jedynym sprawnym działającym gabinetem grupą, to jest gabinet polityczny ministra i jego współpracownicy. Więc państwo istnieje tylko teoretycznie, a żeby istniało praktycznie, trzeba na przykład zmienić rzeszę urzędników, czego nie może zmienić, bo jesteśmy związani ustawami” – mówił Krasnodębski.
"Opozycja nie spełnia swojej roli, ponieważ jest opozycją totalną"
„Opozycja nie spełnia swojej roli, ponieważ jest opozycją totalną – postanowiła zmienić swoją rolę przez ulicę i zagranicę” – mówił w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM prof. Zdzisław Krasnodębski. Poseł PiS do Parlamentu Europejskiego porównywał okres, gdy jego partia nie dzierżyła sterów państwa do obecnego. „To jest trudne zadanie, po trzeba samemu wymyślać poprawki, rząd nam wówczas nie bardzo pomagał. To jest ciężka, żmudna praca niedoceniana często przez wyborców. Ale to jest obowiązek. Psi obowiązek partii opozycyjnej” mówił dodając, że w tamtym czasie „organizowali seminaria, kongresy, budowali swój program. Niech to robi opozycja. Ja chętnie opozycji pomogę, udzielę różnych rad” – zadeklarował polityk. Robert Mazurek pytał go o to, czy ważnym tematem jest nadanie specjalnych uprawnień Bartłomiejowi Misiewiczowi. „Bardzo często jedynym sprawnym działającym gabinetem grupą, to jest gabinet polityczny ministra i jego współpracownicy. Więc państwo istnieje tylko teoretycznie, a żeby istniało praktycznie, trzeba na przykład zmienić rzeszę urzędników, czego nie może zmienić, bo jesteśmy związani ustawami” – mówił Krasnodębski.
Dodano:
Piątek, 24 lutego 2017 (09:02)
Źródło:
RMF-