Pracownicy piekarni w dzielnicy El-Menzah w Tunisie przygotowują ciasto, formują bochenki chleba, pieką w piecach, a następnie sprzedają mieszkańcom stolicy Tunezji. Inwazja Rosji na Ukrainę może oznaczać mniej chleba na stole w tej części świata arabskiego, w której miliony ludzi już walczy o przetrwanie. Tunezja w dużej mierze opiera się na imporcie ukraińskim i rosyjskim. Aż 60 procent. pszenicy pochodzi z tych rynków. Zapasy wystarczą do czerwca.
Dodano:
Wtorek, 1 marca 2022 (12:00)