- Zwykło się uważać, że inwestowanie w sztukę to coś jedynie dla znawców - mówi Paweł Kowalewski, przedsiębiorca, artysta, profesor Akademii Sztuk Pięknych i kolekcjoner dzieł sztuki. - Taka oferta dla najbardziej wymagających i zamożnych klientów zawsze była w portfelach największych banków. Dziś progiem inwestycji jest 5-6 tysięcy dolarów, można stać się np. współwłaścicielem dzieła wybitnego twórcy wycenianego na 100 mln dol. Na naszym rynku sztukę odkryto bardzo niedawno i jest ona bardzo niedoszacowana – jak cała sztuka wschodniej Europy”.
Paweł Kowalewski: Sztuka jest u nas wciąż niedoszacowana
Reklama
Więcej filmów
Reklama