„Dyżury w ambulansie trwają około 24 godzin. Czasami zdarza się, że dłużej” – powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Paweł Wnuk. „Rozpoczynając dyżur i kończąc dyżur jesteśmy cały czas w ambulansie, są tylko krótkie przerwy, na ewentualnie dekontaminację (oczyszczenie – red.) karetki po pacjentach” – relacjonował ratownik medyczny, jeżdżący w karetce pogotowia. „Obecnie natężenie pracy, ilość pracy i wysiłek, który musimy włożyć w tę pracę, jest nadzwyczajny” – zaznaczył.
Nasze przebywanie w kombinezonach jest dużo dłuższe. Wynosi czasami kilka np. 8-9 godzin. Siłą rzeczy nawet pewne fizjologiczne sprawy są utrudnione, wręcz niemożliwe do zrealizowania - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM ratownik medyczny jeżdżący w karetce, Paweł Wnuk.
Nasze przebywanie w kombinezonach jest dużo dłuższe. Wynosi czasami kilka np. 8-9 godzin. Siłą rzeczy nawet pewne fizjologiczne sprawy są utrudnione, wręcz niemożliwe do zrealizowania - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM ratownik medyczny jeżdżący w karetce, Paweł Wnuk.
Dodano:
Czwartek, 25 marca 2021 (11:03)
Źródło: