„0:0 to wynik, który musimy szanować, bo nie jest łatwo zremisować z mistrzami świata. Chociaż mieliśmy szansę na zwycięstwo, bo graliśmy zorganizowany futbol” – mówi po remisie Polski z Niemcami gość Kontrwywiadu RMF FM, piłkarz reprezentacji Polski Paweł Wszołek. „Było widać, że wiemy, co chcemy robić na boisku. Zagęszczaliśmy środek pola i Niemcy się gubili” – dodaje. Zdaniem piłkarza nasz pressing był dla Niemców zaskoczeniem, przez co pod koniec meczy byli już zmęczeni, a nasza reprezentacja miała jeszcze siłę. „Musimy szanować przeciwnika, ale też trzeba znać swoją wartość. Wczoraj byliśmy lepszą drużyną” – uważa Wszołek. Pytany o Arkadiusza Milika odpowiada, że „zagrał bardzo dobre spotkanie, chociaż szkoda sytuacji”. „Zawodnik meczu to Pazdan. Czyścił wszystkich. Pazdek zagrał świetny mecz. Jak profesor!” – komentuje piłkarz. Jego zdaniem wyjście z grupy mamy już prawie w kieszeni. „To da chłopakom kopa i z meczu na mecz będą pokazywali większe zaangażowanie i wolę walki” – mówi Paweł Wszołek. Dodaje, że trzeba patrzeć z meczu na mecz. Zdaniem gościa RMF FM dużą siłą naszej reprezentacji jest to, że wielu zawodników gra w lidze zagranicznej. „Mamy liderów w obronie, pomocy, lidera całej drużyny. Zawodnicy mają z kogo dać przykład. Ja staram się jak najwięcej podglądać Roberta Lewandowskiego” – komentuje. Wszołek ocenia, że „jak będziemy tworzyć taki kolektyw, jak dotychczas, to możemy zajść daleko”. „Całym sercem jestem z chłopakami i mogę im przesłać całą energię, która mi została” – dodaje.
Dodano:
Piątek, 17 czerwca 2016 (10:40)
Źródło:
Konrad Piasecki-