Piotr Zelt podkreśla, że Anna Przybylska nigdy nie wybierała drogi na skróty i nie kalkulowała, co jej się lepiej opłaci. Miała jasno wyznaczone cele i ich się trzymała. Nadrzędną wartością była dla niej rodzina, a za nic miała błysk fleszy i blichtr wielkich salonów. Kiedy mieszkała w Łodzi, obydwoje często spotykali się na spacerach ze swoimi dziećmi. Aktor żałuje, że nigdy nie mieli okazji zagrać w jednej produkcji.
– Była otwarta na świat, na ludzi. Niczego nie grała, nie udawała, nie kalkulowała. Nie kreowała się na dobrą matkę, bo fajnie to w mediach wygląda. Ona po prostu była dobrą matką. Nie było w tym kiczu, lansu. Niczego nie robiła na siłę. Była osobą szczególną pod każdym względem. Miała niezwykły wdzięk, urodę, talent, poczucie humoru, inteligencję. Przy tym wszystkim była oddana rodzinie i postawiła na nią. Nigdy nie miała problemu z tym, że odstawia swoją karierę na boczny tor, dlatego że miała bardzo precyzyjnie ustawioną hierarchię – mówi Piotr Zelt.
Dodano:
Środa, 8 października 2014 (10:20)
Źródło:
Newseria Lifestyle-
Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Więcej na temat:Piotr Zelt