Pod rządami prezydenta Abd al-Fataha as-Sisiego Egipt staje się państwem prześladującym mniejszości seksualne – alarmują obrońcy praw człowieka. Chociaż egipskie prawo oficjalnie nie zakazuje stosunków homoseksualnych, to w konserwatywnym muzułmańskim społeczeństwie geje i lesbijki są oskarżani o rozwiązłość i niemoralność. Od kilku miesięcy policja przeprowadza naloty na miejsca spotkań homoseksualistów, jak łaźnie czy kluby. Nieodmiennie kończą się one aresztowaniami. Szczególnie niepokojąco brzmią doniesienia o upokarzających badaniach analnych, jakim są poddawani osadzeni. Sądy orzekają wobec gejów kary więzienia, uzasadniając wyroki „obrazą islamu” lub „moralności”.
- Żyjemy w ciągłym strachu. W każdej chwili policja może wtargnąć do naszego domu i aresztować nas. Nie możemy też spokojnie przebywać w miejscach publicznych - skarży się Hassan Sherif. Na prośbę mężczyzny jego personalia zostały zmienione, a twarz – ukryta, tak, by tożsamość jego i partnera, z którym mieszka, pozostały nieznane...
Dodano:
Poniedziałek, 5 stycznia 2015 (11:50)