D-Day - tak alianci nazwali dzień 6 czerwca 1944 r., w którym od desantu w Normandii rozpoczęła się Operacja Overlord, mająca na celu otwarcie drugiego frontu w Europie Zachodniej i wyzwolenie okupowanych przez hitlerowców krajów: Francji, Holandii, Belgii... W uroczystych obchodach 70. rocznicy D-Day w Normandii bierze w tych dniach udział polski weteran i bohater - 95-letni Marian Słowiński. Jest najstarszym gościem z Polski.
W wieku 24 lat Marian Słowiński wstąpił do 1 Dywizji Pancernej, która z Anglii miała wyzwolić północną Francję. Jego oddział nie brał jednak udziału w lądowaniu w Normandii, oczekując na sprzęt ze Stanów Zjednoczonych. Polskie oddziały dotarły do Francji pod koniec lipca, zanim jeszcze rozegrały się największe bitwy. Słowiński walczył pod Falaise. Po wygranej bitwie został awansowany do stopnia majora. Później chciał walczyć dalej, by wyzwolić swoją ojczyznę, ale do Polski dotarł dopiero po wojnie. Niestety, nie była to wolna Polska. Panu Marianowi nie wolno było nosić zdobytych na froncie zachodnim odznaczeń.
Dziś miejsce, w którym Słowiński stoczył swoją najcięższą walkę, jest dla niego miejscem pojednania. - Jeśli spotkam weteranów niemieckich, będę naprawdę bardzo zadowolony. Nie trzeba żyć przeszłością. Nie wolno o niej zapominać, ale podajmy sobie ręce - mówi.
Więcej na temat:II wojna światowa