„Ustawa o obrocie ziemią jest po to, by zahamować spekulacje, które miały miejsce w ostatnich 8 latach. Wyprzedaż była niekontrolowana. Były nieprawidłowości, których tamta koalicja nie potrafiła uporządkować” – mówi gość Kontrwywiadu RMF FM, minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. Dodaje, że „w całej Europie są ograniczenia w obrocie nieruchomościami rolnymi”. „Czy sensowne? Może to podlegać różnej ocenie” – komentuje minister. Jurgiel zapowiada, że „cudzoziemcy będą mieli bardzo utrudniony dostęp do polskiej ziemi - tak, jak jest to w Niemczech, Danii, czy Francji”. „Nie jesteśmy zieloną wyspą Tuska, tylko krajem w Unii Europejskiej, gdzie zostały przyjęte pewne zasady, jeśli chodzi o gospodarowanie ziemią. Potrzeba naszego narodu jest taka, żeby ziemia była uprawiana przez fachowców i żeby nie przechodziła w niepożądane ręce” – uważa Krzysztof Jurgiel. „Ziemia to dobro ogólnonarodowe i powinny być gospodarstwa rodzinne, zagospodarowane przez Polaków” – mówi gość Kontrwywiadu. Dodaje, że nikt nie zabrania cudzoziemcom kupowania polskiej ziemi, ale muszą oni spełniać warunki, np. mieszkać w Polsce, bo taka jest polityka rolna państw UE. Cel ustawy o obrocie ziemią? „Poprawa struktury gospodarstw i niedążenie do koncentracji w jednym rękach” – odpowiada minister rolnictwa. Jego zdaniem „w Polsce nagle pewna grupa zaczyna podnosić głos, bo będzie problem z przeniesieniem ziemi od słupów”.
Dodano:
Poniedziałek, 21 marca 2016 (10:45)
Źródło:
Konrad Piasecki-