Prof. Motyka w "Gościu Wydarzeń": Jestem zażenowany postawą ukraińskich i polskich urzędników

- Spór na temat ekshumacji trwa od kilku lat. Wygląda na to, że dotyczy jednej mogiły, jednego zdania i kilkudziesięciu nazwisk (...) Z zażenowaniem patrzę na to, że ukraińscy i polscy urzędnicy nie rozmawiają na ten temat - mówił w "Gościu Wydarzeń" prof. Grzegorz Motyka, historyk zajmujący się stosunkami polsko-ukraińskimi. - Dobrze, że prezydenci się spotkali, ale oczywiście byłbym daleki od prawdy, gdybym powiedział, że to jakiś przełom - powiedział Grzegorz Motyka. Dodał, że spór na temat ekshumacji trwa od kilku lat. - Wygląda na to, że dotyczy jednej mogiły, jedno zdanie i kilkadziesiąt nazwisk (...) Z zażenowaniem patrzę na to, że ukraińscy i polscy urzędnicy nie rozmawiają na ten temat - mówił. - Warto powiedzieć, że nie chodzi tylko postawę Ukraińców. Chodzi też o postawę polskiego rządu, który nie potrafił wynegocjować zdjęcia tego zakazu. Do końca nie wiemy nawet, czy rozmowy z Ukrainą zostały tak na poważnie podjęte w tej sprawie - mówił. Historyk przypomniał też niedawne słowa prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Ukrainy Antona Drobowycza. Ukrainiec odnosząc się do stwierdzenia Łukasza Jasiny, który domagał się przeprosin od prezydenta Zełenskiego za zbrodnie wołyńskie, stwierdził między innymi, że "nie należy przesadzać" i że był "tym stwierdzeniem zaskoczony". - Ja na pewno jako członek Instytutu Pamięci Narodowej, będę chciał zachęcać do rozmowy. Myślę, że w tej wypowiedzi Antona Drobowycza przykra była ta sprawa, że on nie zaproponował powrotu do rozmów. To było niezręczne. W kontekście pomocy, którą Polska udziela Ukrainie, odebrane przez niektórych nawet jako niewdzięczność - komentował prof. Motyka.
Dodano: Niedziela, 9 lipca 2023 (20:23)
Źródło: Polsat News- Polsat News
Reklama