Prof. Piotr Kuna, kierownik II Katedry Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, prezydent Polskiego Towarzystwa Chorób Metabolicznych jest jednym z ekspertów, który wielokrotnie porównywał powikłania po COVID-19 do powikłań po przejściu sezonowej grypy. - Zmiany w płucach po koronawirusie ustępują po 3-6 miesiącach. Nie bójmy się. Czy boją się państwo jechać autem? Też można się zabić - mówił profesor w programie "Gość Wydarzeń" w październiku.
W czwartek również w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News profesor przekonywał, że obie choroby charakteryzują się podobnymi powikłaniami. - Powikłania po grypie są takie same jak powikłania po COVID-zie, jeśli chodzi o choroby sercowo-naczyniowe, udary mózgu - zapewniał profesor Kuna na antenie Polsat News. Jednocześnie wskazał, że COVID-19 charakteryzuje "jedna, szczególna cecha" - zmiany naczyniowe, które doprowadzają do pogorszenia się niewydolności oddechowej.
- Powołuję się na dane, które są dostępne na stronach Państwowego Zakładu Higieny i wierzę, że te dane są prawdziwe. Porównując te dane z COVID-em, to nadal w sezonie grypowym było więcej zgonów niż z powodu COVID-u, a sezon COVID trwa już dłużej niż sezon grypy - mówił pulmonolog.
- Dysponując danymi naukowymi, jestem krytykowany. Natomiast rzeczywiście COVID jest, nigdy tego nie negowałem. Zawsze mówiłem, że mamy kilka sposobów (by zapobiec zakażeniu - red.) - po pierwsze nośmy maski, chrońmy się. Jednocześnie przygotowujmy się na to, że jeżeli to zakażenie nas dotknie, to żebyśmy zbudowali sobie tak dobrą odporność, żeby je zwalczyć - mówił.
Dodano:
Piątek, 6 listopada 2020 (09:09)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Prof. Piotr Kuna | śmiertelność Covid-19 | COVID-19 | koronawirus | powikłania | powikłania po grypie | Bogdan Rymanowski | Gość Wydarzeń