W poniedziałek w Paryżu zorganizowano szczyt Trójkąta Weimarskiego, czyli przywódców Polski, Niemiec i Francji. Prof. Zybertowicz przekazał, że prezydent Andrzej Duda będzie próbował przekazać, że formułowanie przez kanclerza Olafa Scholza postulatu dialogu z Putinem "może być odebrane przez Rosjan jako wyraz słabości i niejednolitości frontu demokratycznych państw NATO". - Prezydent Duda jest po szeregu spotkań, m.in. Bukaresztańskiej Dziewiątki, aby być głosem flanki wschodniej. Jest też po długiej rozmowie z Zełenskim, ma z pierwszej ręki informacje z frontu - powiedział. Zauważył, że gotowość szefa niemieckiego rządu, by rozmawiać z prezydentem Rosji - o czym publicznie mówił - wiąże się z niechęcią, by szczyt Trójkąta Weimarskiego odbył się w Kijowie. - Dla Putina i społeczeństwa rosyjskiego byłby to ważny sygnał. Mając swoją koncepcję polityczną - pewnie Macron także - nie chciał, by sygnał był nadany z Kijowa - objaśniał. Nie wykluczył, że sprzeciw Berlina wobec szczytu w ukraińskiej stolicy może wynikać z tego, by wydarzenie nie zostało odebrane jako sukces dyplomacji Warszawy. - Na różnych poziomach zakulisowy dialog (z Rosją) zawsze powinien się toczyć, aby uniknąć najstraszniejszych wariantów, ale oficjalne deklarowanie takiej gotowości jest odbierane przez Moskwę jako wyraz słabości, że można coś ugrać kosztem Ukrainy - stwierdził.
Dodano:
Poniedziałek, 12 czerwca 2023 (20:57)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Gość Wydarzeń | Prof. Andrzej Zybertowicz | Władimir Putin | Emmanuel Macron | Olaf Scholz | Andrzej Duda | Trójkąt Weimarski