My uważamy, że przez politykę izolacji (Rosji) można osiągnąć pożądane cele. I krytycznie podchodzimy do tych wszystkich telefonów, prób rozmów, bo to tylko wzmacnia Władimira Putina. On uważa: skoro do mnie dzwonią, znaczy słabną, to znaczy, że ja muszę kontynuować swoją politykę - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Marcin Przydacz. W zeszłym tygodniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem rozmawiał kanclerz Niemiec Olaf Scholz, następnie o potrzebie podtrzymywania kontaktów z gospodarzem Kremla mówił prezydent Francji Emmanuel Macron. Gotowość do rozmów z Putinem zadeklarował kilka dni temu także prezydent USA Joe Biden. Władimir Putin taką ma konstrukcję psychiczną, która powoduje, że każde próby kontaktu, obłaskawiania go, wzmacniają go wewnętrznie. Uważa, że w ten sposób Zachód okazuje słabość. Więc im więcej tych telefonów, tym Władimir Putin wewnętrznie czuje się mocniejszy - mówił gość Roberta Mazurka.
Dodano:
Wtorek, 6 grudnia 2022 (11:30)
Źródło:
RMF FM-
Więcej na temat:Marcin Przydacz | Ministerstwo Spraw Zagranicznych | Władimir Putin | Rosja | wojna w Ukrainie | UE