"Nie byłoby dobrze, gdyby NATO dziś oznajmiało, gdzie są czerwone linie" - powiedział Janusz Reiter, były ambasador RP w Berlinie i Waszyngtonie, który był gościem Popołudniowej rozmowy w RMF FM. Gość Piotra Salaka nawiązał do wojny w Syrii, w trakcie której ówczesny prezydent Barack Obama mówił o "czerwonej linii", którą wówczas było użycie broni chemicznej. "Ta broń została użyta, nie było żadnej reakcji" - dodał były ambasador.
„Faktycznie Rosja go podważyła i stał się kompletnie bezprzedmiotowy” – mówił Janusz Reiter o traktacie z 1997 r. między Rosją a NATO, zabraniającym tworzenia stałych baz Sojuszu w takich krajach jak Polska. „Będzie obecność żołnierzy NATO już nie rotacyjna, tylko stała. Nie ma wątpliwości co do tego” – dodał były ambasador w Niemczech i USA.
Reiter był pytany też o sankcje nakładane na Rosję za atak na Ukrainę. „Dopóki większość społeczeństwa rosyjskiego będzie popierała prezydenta Putina, wierząc w to, że on broni interesów Rosji, to te sankcje będą miały ograniczony skute. Natomiast one będą na pewno bardzo dobrze działały na ludzi, który korzystali z przywilejów takiego wolnego obrotu, poruszania się po świecie i robienia interesów ze światem zachodnim. Ten luksus musi się skończyć” – mówił dyplomata.
Były ambasador w Niemczech odpowiedział też na pytanie, czy Niemcy są gotowi zrezygnować całkowicie z rosyjskiej ropy i gazu. „W elitach niemieckich jest dyskusja na ten temat. I jest ogromna świadomość, że jest presja międzynarodowa, ale także wewnętrzna” – odpowiedział Reiter.
„Faktycznie Rosja go podważyła i stał się kompletnie bezprzedmiotowy” – mówił Janusz Reiter o traktacie z 1997 r. między Rosją a NATO, zabraniającym tworzenia stałych baz Sojuszu w takich krajach jak Polska. „Będzie obecność żołnierzy NATO już nie rotacyjna, tylko stała. Nie ma wątpliwości co do tego” – dodał były ambasador w Niemczech i USA.
Reiter był pytany też o sankcje nakładane na Rosję za atak na Ukrainę. „Dopóki większość społeczeństwa rosyjskiego będzie popierała prezydenta Putina, wierząc w to, że on broni interesów Rosji, to te sankcje będą miały ograniczony skute. Natomiast one będą na pewno bardzo dobrze działały na ludzi, który korzystali z przywilejów takiego wolnego obrotu, poruszania się po świecie i robienia interesów ze światem zachodnim. Ten luksus musi się skończyć” – mówił dyplomata.
Były ambasador w Niemczech odpowiedział też na pytanie, czy Niemcy są gotowi zrezygnować całkowicie z rosyjskiej ropy i gazu. „W elitach niemieckich jest dyskusja na ten temat. I jest ogromna świadomość, że jest presja międzynarodowa, ale także wewnętrzna” – odpowiedział Reiter.
Dodano:
Czwartek, 24 marca 2022 (21:38)
Źródło:
RMF FM-