- Wedle mojego rozeznania, to nie było naruszenie prawa - powiedział Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek w "Gościu Wydarzeń", odnosząc się do sprawy alkosaszetek. Zaznaczył jednak, że podobnymi sprawami powinien zajmować się UOKiK pod kątem wprowadzają konsumenta w błąd. Bogdan Rymanowski zapytał RPO Marcina Wiącka, czy producent alkotubek złamał prawo. - Wedle mojego rozeznania, to nie było naruszenie prawa - stwierdził, zaznaczając, że przepisy prawa nie odnoszą się "aż tak precyzyjne" w takich kwestiach. - Wprowadzają ograniczenia ws. sprzedaży czy reklamy alkoholu - uzupełnił. Odnosząc się do sprawy kontrowersyjnych saszetek, które uchodzą za łudząco podobne do produktów przeznaczonych dla dzieci, uznał, że "to mogło być odebrane, jako wprowadzenie w błąd konsumentów". - Produkt, który jest szkodliwy, był sprzedawany w opakowaniach, które imitują produkt kojarzony z czymś innym - mówił. Jego zdaniem sprawą mógłby zająć się UOKiK.
Dodano:
Środa, 2 października (22:04)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News