- Jeszcze dwa miesiące temu panowało ogólne przekonanie, że Donald Trump ma więcej szans. Później było fatalne wystąpienie Joe Bidena w debacie, a jeszcze później zamach na Trumpa. Wydawało się, że sprawy są załatwione - przypomniał Ryszard Schnepf. - A później nastąpiła całkowita zmiana dynamiki - dodał. W rozmowie przypomniano postać Tima Walza, czyli kandydata Kamali Harris na wiceprezydenta oraz obecnego gubernatora Minnesoty. - To dosyć ciekawa postać. Myślę, że on dodaje kolorytu i uzupełnia w znakomity sposób kandydaturę Kamali Harris - ocenił ambasador. - Ten człowiek jest znany z uporządkowania. O ile Harris kojarzy się ze śmiechem, dynamiką i entuzjazmem, o tyle Walz to człowiek dobrej roboty, który potrafi dotrzeć do każdego szarego Amerykanina - wyjaśnił. Dariusz Ociepa przypomniał, że na 10 września zaplanowana jest debata prezydencka pomiędzy Trumpem a Harris. - Wszyscy na to czekają. W Ameryce uważa się, że Kamali Harris brakuje kontaktów z dziennikarzami. Brakuje wywiadów, które są takim testem, a nie przygotowanym wcześniej wystąpieniem. Dotąd była wiceprezydentką, która żyła w cieniu Bidena - podkreślił Schnepf. W ostatnim sondażu Kamala Harris uzyskała przewagę nad Donaldem Trumpem o pięć punktów procentowych. Dariusz Ociepa zapytał swojego gościa o prawdopodobny wynik wyborów. - Myślę, że szanse są w tej chwili wyrównane. Wcześniej powiedziałbym, że Trump prowadzi. Prowadził jeszcze w chwili, gdy Harris została ogłoszona potencjalną kandydatką. Ale proces wyborczy nie jest taki prosty. Wiemy, jak będą głosowali mieszkańcy niektórych stanów, ale są takie, które są niepewne, jak Pensylwania czy Ohio - wskazał były ambasador.
Dodano:
Niedziela, 11 sierpnia (20:40)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News