- Z powodu pandemii ruch pasażerski w Europie drastycznie spadł – mówi Sebastian Mikosz, wiceprezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Lotniczych (IATA). Linie lotnicze muszą jednak, aby zachować prawa do startów i lądowań, utrzymywać tzw. widmowe loty. To wina przepisów narzuconych przez Komisję Europejską twierdzą przewoźnicy i ostrzegają, że podobne regulacje szkodzą klimatowi. - Komisja Europejska powinna była wziąć pod uwagę także kwestie ochrony środowiska, a tego nie zrobiła – ocenia Mikosz w rozmowie z Interią.
Dodano:
Poniedziałek, 24 stycznia 2022 (06:00)