Były szef MON Tomasz Siemoniak został zapytany o to, czy stanowisko Chin będzie kluczowe w kwestii pokoju w Ukrainie. - To dobrze, że Chiny próbują robić cokolwiek, co sprawiałoby wrażenie, że nie popierają Rosji - powiedział. - Z pewnością kalkulują swój interes, który dziś mówi im, że lepiej postawić się gdzieś pośrodku, nie być utożsamianym z Rosją, bo Rosja nie wygrywa w sensie militarnym, a kompletnie przegrywa w sensie politycznym - tłumaczył Siemoniak. Podkreślił, że Chiny żyją z eksportu, są drugą gospodarką świata i "muszą kalkulować". - Każde odciągniecie tak ważnego, wielkiego państwa, jak Chiny, od Rosji jest dobre. Dziś jednoznacznie po stronie Ukrainy jest Zachód, są państwa demokracji i wolnego rynku. Ostatnie głosowanie w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, to patrzeć pod kątem ludności 2/3 państw świata nie jest po stronie Ukrainy. Chiny uważają, że przedłużanie się tej wojny jest problemem dla świata i dla Chin. Każde państwo, cokolwiek robi, kieruje się własnym interesem - powiedział Siemoniak.
Dodano:
Piątek, 24 lutego 2023 (10:27)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News