Szef MSWiA został zapytany w ''Graffiti'', czy policja podejmie jakieś działania ws. ukarania wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi Michała Kołodziejczaka, który został przyłapany przez dziennikarzy na łamaniu przepisów na drodze. "Z telefonem w ręku mknął ulicami Warszawy, nie przejmując się przepisami. Zignorował czerwone światło i zaparkował w niedozwolonym miejscu" - informował "Fakt". - Wszyscy obywatele są równi wobec prawa i dla policjantów - stwierdził. Przypomniał, że tydzień temu na święcie policji premier Donald Tusk chwalił policjantów, którzy zatrzymali go za przekroczenie prędkości. - Każdy jest równy, czy ktoś jest dziennikarzem, ministrem, czy wiceministrem Kołodziejczakiem - dodał. - Z mojej strony jako ministra, nie ma żadnego parasola ochronnego. Jestem fanatykiem przestrzegania przepisów ruchu drogowego, bo liczba ofiar wypadków na polskich drogach jest zatrważająca - podkreślił.
Dodano:
Środa, 31 lipca (10:18)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Graffiti Polsat News | Tomasz Siemoniak | Michał Kołodziejczak | immunitet poselski | policja